Słabe dane makroekonomiczne, przekazane w czwartek przez administrację USA, odbiły się natychmiast na notowaniach azjatyckich spółek, utrzymujących się z eksportu. Najmocniej odczuła to giełda w Tokio, gdzie umocnił się jen, a Nikkei potaniał o 1,59 proc.
Wzrost deficytu handlowego, bezrobocia i cen PPI w USA może zagrozić wynikom japońskich spółek, gdyż amerykańska gospodarka jest głównych rynkiem zbytu dla ich wyrobów. Prawie 2 proc. straciła na wartości Toyota, jedne z największych koncernów motoryzacyjnych i czwarty koncern samochodowy w USA. Przeszło proc. straciły akcje Nissan Motor, który ponad 60 proc. sprzedaży kieruje na eksport. Podobnie potaniały akcje Matsushita Electric Industrial, jednego z czołowych producentów elektroniki użytkowej. Spółka swoje prognozy rocznych wyników.
Niewielkie przeceny zdominowały tez pozostałe rynki Dalekiego Wschodu. W Korei traciły spółki finansowe, gdyż struktura portfela kredytowego Kookmin Bank może negatywnie odbić się na wynikach spółki. Kookmin Bank potaniał o ponad 1,5 proc., a największy kredytodawca Korei - LG Card stracił 3 proc. W dół poszły tez akcje Korea Electric Power, największego w kraju dystrybutora energii, ponieważ UBS Warburg obniżył swoją rekomendację dla spółki do „neutralnie”.
W Hong Kongu Hang Seng potaniał blisko 1 proc. PCCW, największa w Hong Kongu spółka telekomunikacyjna poniosła wyższe od oczekiwań koszty inwestycji w podwodny kabel, które wyniosły 1 mld dolarów.
Paweł Kubisiak