Danske Bank poddał korekcie swoje oczekiwania wobec największego skandynawskiego kraju. Po ostatnich danych makro zweryfikował swoją prognozę zmiany PKB w tym roku do zera z 0,5-proc. dynamiki wzrostu oczekiwanej poprzednio. W przyszłym roku ma być już zdecydowanie lepiej. Projekcja na 2024 r. zakłada bowiem, że gospodarka rozwijać się będzie w tempie 1,7 proc., prawdopodobnie najszybciej spośród czterech największych skandynawskich krajów.
W raporcie Danske podkreślono, że choć perspektywy gospodarcze pozostają niejasne, szwedzka ekonomia wspierana jest przez silny rynek pracy. Kwestią problematyczną pozostaje nadal rynek mieszkaniowy, który w ubiegłym roku odnotował poważny kryzys, jeden z najmocniejszych na świecie. Spekuluje się, że ceny mieszkań osiągnęły już najniższy poziom po załamaniu w 2022 r.
Danske oczekuje, że szwedzki bank centralny przeprowadzi jeszcze jedną podwyżkę stóp procentowych. Ma do niej dojść podczas wrześniowego posiedzenia Riksbanku. Referencyjna stawka ma osiągnąć pułap 4 proc. Akcentuje, że by wpierać walkę z inflacji bank centralny będzie też zmuszony chronić koronę, m.in. poprzez utrzymywanie stóp procentowych na poziomie zbliżonym do Europejskiego Banku Centralnego.