BUDAPESZT (Reuters) - Deficyt obrotów bieżących na Węgrzech wzrósł w czerwcu do najwyższego od sześciu miesięcy poziomu i wyniósł 451 milionów euro. Powodem jego wzrostu były transfery zysków przez spółki zagraniczne. Analityków zaniepokoił spadek tempa wzrostu eksportu.
Deficyt handlowy zwiększył się w czerwcu o 284 miliony euro wobec deficytu na poziomie 177 milionów euro w maju. Zdaniem analityków oznacza to, że Węgry podobnie jak Polska nadal odczuwają efekty spowolnienia gospodarczego na głównym rynku eksportowym, jakim jest Unia Europejska (UE).
"Uważamy, że w nadchodzących tygodniach tempo wzrostu eksportu jeszcze spadnie z powodu umacniającego się forinta, ale to się jeszcze nie dzieje" - powiedziała Wike Groenenberg, analityk z Salomon Smith Barney.
Zagraniczne firmy okresowo transferują zyski ze swoich węgierskich oddziałów, powodując częste zmiany poziomu deficytu na rachunku bieżących. Proces ten nasila się w czerwcu i grudniu.
Zdaniem analityków w ciągu nadchodzących miesięcy węgierski eksport będzie nadal odczuwał wpływ spowolnienie gospodarczego w Unii Europejskiej.
Gabor Bognar z Dresdner Kleinwort Wasserstein w Londynie ocenia, że w drugim kwartale tempo wzrost eksportu spadło do 15,4 procent z 41,9 procent w analogicznym okresie roku ubiegłego.
W Polsce tempo wzrostu eksportu osiągnęło najwyższy poziom 38,2 procent w ostatnim kwartale ubiegłego roku, a w okresie kwiecień-czerwiec 2001 spadło do poziomu 18,5 procent. W Czechach tempo wzrostu eksportu spadło do 20,7 procent.
"Spodziewam się, że w drugiej połowie tego roku tempo wzrostu eksportu w Czech i Polsce spadnie do 15 procent. Na Węgrzech będzie nieco słabsze i wyniesie 13 procent z powodu silnego dolara i słabszych niż w Polsce i Czechach bezpośrednich inwestycji zagranicznych" - uważa Bognar.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))