Deregulacja, szacunek dla przedsiębiorczości, zmiany w edukacji

PARTNEREM PUBLIKACJI JEST PARP
opublikowano: 2016-11-30 13:17

Zmiany deregulacyjne rządu, uwalniające przedsiębiorczość, są zbieżne z reformami, które wprowadziły lub właśnie zamierzają wprowadzić inne kraje zrzeszone w OECD.

Dwa pakiety zmniejszające utrudnienia dla przedsiębiorstw, czyli „Konstytucja Biznesu” i „100 zmian dla firm” przygotowuje gabinet Beaty Szydło. Pierwsza część – 33 ułatwienia – procedowana jest w parlamencie. Kolejne projekty nowych ustaw i nowelizacje istniejących resort rozwoju zamierza przedstawić do końca roku. Wicepremier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że oba pakiety powinny obowiązywać od połowy roku 2017. 

Zmiany, które wprowadza ministerstwo są zbieżne z działaniami, podejmowanymi przez rządy krajów OECD. Główne obszary, w których państwa te dokonują reformy to: ograniczenie biurokracji, rynek pracy, rynek produktów, system podatkowy oraz koszty pracy. 

Z analiz OECD, podobnie jak z badań polskich, wynika, że głównymi problemami otoczenia biznesu są: nadmierna liczba procedur biurokratycznych, częsta zmienność i zawiłość przepisów podatkowych, budowlanych oraz duża ilość pozwoleń i decyzji administracyjnych, które rzutują na aktywność ekonomiczną. Polska kilka lat temu zmniejszyła liczbę pozwoleń i koncesji. Wciąż jednak przedsiębiorcy zmagają się ze zbyt dużą biurokracją. Istnieje około 240 typów druków sprawozdań i obowiązków administracyjnych, które muszą wypełniać przedsiębiorcy. Z licznych badań wynika, że różnego rodzaju bariery prawno-podatkowe i administracyjne ograniczają możliwości inwestowania, skłaniają do przenoszenia działalności do szarej strefy lub do krajów o korzystniejszej jurysdykcji. Ponadto hamują rozwój podmiotów gospodarczych, zwłaszcza z sektora MSP, w tym firm klasy HGE. W przypadku Polski te uwarunkowania działalności mają szczególne znaczenie.

Kierując się wynikającymi z badań empirycznych zaleceniami tworzenia sprzyjających przedsiębiorczości warunków oraz tworzeniu i rozwijaniu przedsiębiorstw prywatnych, rządy i administracja gospodarcza powinny projektować działania tam, gdzie mogą okazać się one najbardziej efektywne i tylko w zakresie, w którym są konieczne. 

Idea wolności gospodarczej zawarta jest w projekcie ustawy Prawo przedsiębiorcy, którą dwa tygodnie temu przedstawił wicepremier Mateusz Morawiecki i nad którą zaczynają się właśnie prekonsultacje z organizacjami przedsiębiorców. Szef resortów rozwoju i finansów przedstawiając Konstytucję biznesu powiedział: Opracowaliśmy gruntowną reformę prawa gospodarczego, w której proponujemy pozytywny przełom w relacjach przedsiębiorców z administracją. 

Na poważną rolę państwa i administracji w propagowaniu przedsiębiorczości od lat zwraca uwagę biznes. W 2014 r. Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych, na zlecenie Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, przygotowało raport „Przedsiębiorstwa wysokiego wzrostu w Polsce”. Zapytano szefów firm zwiększających przychody ze sprzedaży oraz zatrudnienie o ponad jedną piątą w ciągu trzech ostatnich lat, (czyli wysokiego wzrostu) o znaczenie pomocy publicznej dla start-upów, MŚP i firm HGE (wysokiego wzrostu). 

Ich zdaniem warunki zewnętrzne, w jakich działają firmy: regulacyjne i instytucjonalne są ważne. Jako kraj na dorobku powinniśmy mieć bardziej sprzyjające warunki dla indywidualnej przedsiębiorczości niż państwa bogate.

Jednak według nich państwo przede wszystkim powinno pokazywać, szanować i propagować młode, małe firmy odnoszące sukces, bo to sprzyja wzmacnianiu kultury przedsiębiorczości w społeczeństwie, niezbędnej, by wielu obywateli chciało zakładać własne firmy.

Zdaniem biznesu druga ważna z perspektywy firm HGE funkcja państwa to tworzenie i utrzymywanie dobrego systemu edukacji, wyposażającego uczniów w kompetencje i zachęcającego do działania na własny rachunek. 

Przedsiębiorcy stwierdzili, że dotacje i inne formy wsparcia dla przedsiębiorstw są dla firm ważne, ale trzeba je traktować wyłącznie jako uzupełniające źródło finansowania i to niepewne, w związku z tym przeznaczać je na dodatkowe zamierzenia inwestycyjne, tak, by w przypadku odrzucenia wniosku o dofinansowanie nie ucierpiały podstawowe plany firmy.