- Nie piszemy tego lekko. Ale szybkość i skala globalnych zmian jest tak gwałtowna, że trzeba uznać taką możliwość – napisał Saravelos w raporcie. – Trudno przecenić skalę zmian, które następują w globalnych relacjach gospodarczych i geopolitycznych w ciągu zaledwie dni – dodał.
We wtorek dolar był najsłabszy wobec euro w tym roku po tym jak USA wprowadziły 25 proc. cła na import z Kanady i Meksyku i podwoiły do 20 proc. stawkę dodatkowego cła wprowadzonego na początku lutego na import z Chin. Wcześniej prognozowano, że wprowadzenie ceł będzie umacniało dolara, przypomina Bloomberg.
- To, co zwraca uwagę w dzisiejszej reakcji rynku, to, że dolar nie umacnia się znacząco – podkreślił Saravelos. – Nie spodziewalibyśmy się takiej reakcji rynku na początku roku – dodał.
Strateg Deutsche Banku zwrócił uwagę na słabnącą historyczną korelację między dolarem i aktywami wyższego ryzyka, a także deficyt obrotów bieżących USA, który, jak twierdzi, zazwyczaj wyznaczał granice "przewartościowania" dolara.
Zespół strategów Deutsche Banku utrzymuje „neutralną” rekomendację dla dolara. Ogłoszone w Europie radykalne zwiększenie wydatków na zbrojenia skłoniło ich natomiast do wycofania negatywnej oceny perspektyw euro.
- Biorąc wszystko pod uwagę, zaczynamy stawać się bardziej otwarci na perspektywę szerszego słabnięcia dolara – napisał Saravelos. – Dwa filary roli Ameryki na świecie fundamentalnie się zmieniają: wsparcie bezpieczeństwa Europy przez USA oraz szanowanie reguł wolnego handlu – dodał.
