Dewaluacja argentyńskiego peso coraz bardziej możliwa

PROCHEM S.A.
opublikowano: 2001-12-07 12:05

NOWY JORK (Reuters) - Uniknięcie przez Argentynę dewaluacji peso wydaje się coraz mniej prawdopodobne, a jak uczy historia wcześniejszych kryzysów, które dotknęły rynki wschodzące, spadek kursu tej waluty może być bardzo poważny, uważają analitycy.

Na ulicach Buenos Aires w czwartek za dolara płacono 1,07-1,12 peso. Natomiast kontrakty terminowe na argentyńską walutę sugerują, że w ciągu najbliższego miesiąca może ona kosztować jeszcze mniej.

W tym tygodniu kryzys finansowy trzeciej co do wielkości gospodarki Ameryki Łacińskiej sięgnął zenitu. W środę Międzynardowy Fundusz Walutowy (MFW) oświadczył, że nie wypłaci 1,3 miliarda dolarów obiecanej pomocy finansowej dla tego kraju.

Bez tych środków rząd może nie zdołać obsłużyć zadłużenia.

Władze ograniczyły również wysokość wypłat z kont osobistych do 250 dolarów tygodniowo i przejął środki prywatnych funduszy emertytalnych znajdujące się w państwowym Banco de la Nacion.

Bez tych pieniędzy, których wartość ocenia się na 3,5 miliarda dolarów rząd nie byłby w stanie wypłacać pensji dla budżetówki i świadczeń socjalnych.

W proteście przeciwko działaniom rządu w czwartek manifestanci obrzucili budynek Banku Centralnego jajkami i kamieniami. Przed bankomatami ustawiały się kolejki osób, które chcą wycofać jak najwięcej pieniędzy ze swoich kont.

"Gdy zdobędę pieniądze zabiorę je do Urugwaju, na Kajmany lub do Nowego Jorku. Nie mam zaufania do systemu finansowego w tym kraju" - powiedział jeden z Argentyńczyków.

Mimo narastającego gniewu społecznego minister gospodarki Domingo Cavallo zapewnia, że do dewaluacji nie dojdzie, a przedstawiciele rządu jako alternatywe przedstawiają przyjęcie dolara jako krajowej waluty.

"Argentyna nie ma wystarczającej liczby dolarów aby mogła przeprowadzić dolaryzację"- uważa Leonard Jafet, ekonomista rynków wschodzących z Barclays Capital.

Jego zdaniem presja na peso jest ogromna, ponieważ przez ostatnie 10 lat argentyńska waluta nie podlegała deprecjacji.

W Argentynie obowiązuje system izby walutowej (currency board), który oznacza, że kurs peso wobec dolara jest ustalony na poziomie 1:1, a podaż pieniądza ma pełne pokrycie w dolarowych rezerwach walutowych.

Zdaniem analityków uwolniony kurs peso może spaść szybciej i niżej niż waluty Meksyku, Brazylii, Rosji i Turcji, krajów które w ostatnim czasie przeżyły kryzysy finansowe.

Najbardziej zbliżonym przykładem może być Rosja, która w 1998 roku zdecydowała się na dewaluacje rubla i zawiesiła spłatę zadłużenia.

"Jeżeli Rosję potraktujemy za najlepszy przykład to peso może spaść do 2,8 za dolara" - powiedział Greg Anderson z Fleet Capital Market. Zwraca jednak uwagę, że znaczny poziom nadwyżki handlowej Argentyny może pomóc w umocnieniu się waluty. Sposobem na uniknięcie znacznej przeceny waluty mógłoby być przyjęcie dolara. Dzięki temu rząd uniknąłby tak znacznego odpływu środków z banków i zyskał czas na renegocjacje spłaty zadłużenia.

Jednak rządowi może brakować twardej waluty by wymienić każdego peso na na dolara. W takim wypadku i tak konieczne byłoby obniżenie kursu argentyńskiej waluty.

"Jeżeli rząd nie zacznie działać szybko to dojdzie do dewaluacji lub dolaryzacji, a ci, którzy nie będą mieli szczęścia otrzymają w zamian jakieś inne waluty" - powiedział Jim Barrineau z Alliance Capital Management.

((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))