Echo Investment w nowych budynkach wprowadza program „Zdrowe biurowce”. Pilotaż antywirusowych technologii już się zaczyna
Ograniczenie materiałów wykończeniowych trudnych do dezynfekcji, otwieralne okna w standardzie, stosowanie urządzeń bezdotykowych i specjalne technologie oczyszczające powietrze — to zapowiedź rozwiązań programu „Zdrowe biurowce” ogłoszonego przez Echo Investment.

— Epidemia wymaga od nas, jako współtwórców przestrzeni społecznych, myślenia o zupełnie nowych wymiarach jej funkcjonowania. W ostatnich tygodniach obserwowaliśmy zachowania pracowników biur, analizowaliśmy sposoby utrzymywania podwyższonych standardów higieny oraz wyszukiwaliśmy punkty, które sprawiały największe trudności. Zebraną wiedzę przełożyliśmy na wprowadzenie do planowanych oraz już budowanych biurowców takich rozwiązań, które eliminują większość rodzajów ryzyka i wzmacniają bezpieczeństwo użytkowników — mówi Rafał Mazurczak, członek zarządu odpowiedzialny za dział biur w Echo Investment.
Czyste powietrze
Jednym z rozwiązań jest system eliminacji zanieczyszczeń i zagrożeń mikrobiologicznych instalowany w budynku biurowym React w Łodzi. Jest to urządzenie, które można zamontować nie tylko w nowych, ale także w już działających systemach wentylacyjno-klimatyzacyjnych lub centralach wentylacyjnych. Technologia oczyszcza powietrze, wykorzystując proces fotokatalizy. Sercem urządzenia jest matryca, która pod wpływem światła ultrafioletowego wytwarza jony. Związki te likwidują zanieczyszczenia oraz neutralizują toksyczne grzyby, pleśń, bakterie i wirusy unoszące się w powietrzu wewnątrz budynków oraz na powierzchniach, np. biurkach, szafkach, sprzętach. Echo analizuje możliwości wprowadzania tego rozwiązania we wszystkich swoich budynkach.
Biurowiec React właśnie osiągnął docelową wysokość. Zakończyły się prace przy budowie konstrukcji żelbetowej, trwają przy elewacji i montażu okien. Pierwsi najemcy pojawią się tu w II kw. 2021 r. Docelowo kompleks zaoferuje powierzchnię blisko 50 tys. m kw.
Brak dotyku
Oprócz powietrza nośnikiem zakażeń w biurach mogą być powierzchnie, których dotykamy dłońmi, i tą drogą możemy zakazić się wirusem. Testowanie aplikacji mobilnej, która pomaga w bezdotykowym poruszaniu się po budynku i unikaniu spotkań z osobami postronnymi, Echo przeprowadzi w będącym jeszcze w budowie wrocławskim West 4 Business Hub. Aplikacja pokaże drogę do wyznaczonego miejsca parkingowego, zaanonsuje gościa przez wirtualną recepcję i pomoże dotrzeć do celu. Za jej pośrednictwem goście otrzymają również wszystkie potrzebne informacje dotyczące spotkania w siedzibie firmy, w tym obowiązujące zasady bezpieczeństwa. Dzięki temu będzie możliwa m.in. kontrola przepływu przez budynek osób z zewnątrz. Budowa pierwszego etapu West 4 Business Hub wystartowała w lutym ubiegłego roku.
Budynek zaoferuje ponad 15,5 tysiąca m kw. powierzchni biurowej na pięciu kondygnacjach. Jego fasada jest już prawie gotowa, wewnątrz trwają prace wykończeniowe, a oddanie do użytku zaplanowane jest na sierpień 2020 r.
Nowe wyzwania
Andrzej Grabowski, dyrektor operacyjny Forbis Group, firmy projektowo-wykonawczej z branży fit-out, podkreśla, że pracownicy zwracający wcześniej uwagę na to, czy nowe biura będą eleganckie i naszpikowane elektroniką, obecnie zaczęli się interesować bezpieczeństwem i zdrowiem. To powoduje, że pracodawcy — najemcy nowych biurowców mają podobne oczekiwania wobec deweloperów i zarządców budynków. O specjalnym programie antyepidemicznym w nowych budynkach informowała też firma Ghelamco, a Skanska wskazywała na zbieżność zaleceń certyfikacji WELL, jakie wprowadza w swoich budynkach, a dotyczących zapewnienia dużej ilości świeżego powietrza i jego filtracji, z dobrymi praktykami w biurowcach podczas pandemii.
— Deweloperzy posiadają szeroki wybór urządzeń i technologii do czyszczeniapowietrza. W nowej dla nich sytuacji wywołanej pandemią wyzwaniem jest wybór tych, które będą opłacalne — mówi Andrzej Grabowski.
Zdaniem eksperta Forbis Group największym problemem w budynkach są systemy klimatyzacyjne. To one wsysają powietrze z biura i po schłodzeniu wyrzucają je do niego z powrotem, mogą więc przenosić w ten sposób wirusy między osobami w tej samej przestrzeni biurowej. Systemy wentylacyjne natomiast czerpią powietrze z zewnątrz, a w wymiennikach ciepła dochodzi do jego zmieszania z niewielką ilością powietrza wyrzucanego (około 2 proc.). Tu ważne jest systematyczne czyszczenie kanałów wentylacyjnych z osadzających się w nich patogenów.
Trudny wybór
Aby zapobiec zakażeniom za pośrednictwem klimatyzacji, można częściej wymieniać filtry w klimakonwektorach lub zastosować filtry o podwyższonych parametrach. To jednak powoduje dodatkowe koszty eksploatacyjne. Różnica jest spora — np. zwykły filtr kosztuje 150 zł, a filtr szpitalny HEPA — 850 zł, a co więcej — należy je znacznie częściej wymieniać. Alternatywą może być technologia belek chłodniczych, które nie wciągają ciepłego i nie wydmuchują ochłodzonego powietrza, ale promieniują chłodem i dają się łatwo oczyścić. Technologia jest już z powodzeniem stosowana przez niektórych deweloperów biurowych.
Inne technologie związane są z promieniowaniem UV, przy czym wybór odpowiedniej lampy jest trudny. W wielu typach promieniowania potrzeba wielogodzinnej ekspozycji wirusa na takie światło, aby uległ on unieszkodliwieniu. Są też lampy UV, które wytwarzają szkodliwy dla ludzi ozon. Z tego powodu również ozonowanie przestrzeni biurowych (podobnie jak zamgławianie — technika polegająca na rozpyleniu preparatu biobójczego) jest rozwiązaniem dopuszczalnym tylko w czasie nieobecności pracowników.
— Zainstalowanie słabej lampy z promieniowaniem UV przy wlocie do kanału wentylacyjnego ma raczej znaczenie marketingowe, a wykorzystanie filtrów HEPA w klimakonwektorach to rozwiązanie zbyt drogie, by stosować je na dziesiątkach tysięcy metrów kwadratowych biur. Deweloperzy i zarządcy biurowców muszą szukać rozwiązań pośrednich — ocenia Andrzej Grabowski.
Podpis: Paweł Berłowski