Długa lista przetargów drogowych

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2019-01-08 22:00

GDDKiA przygotowuje postępowania, które zaowocują budową 435 km dróg. Przedsiębiorcy chcą, by inni zamawiający poszli tym śladem

Z artykułu dowiesz się:

  • jakie przetargi ogłosi w tym roku GDDKiA
  • co zmieniła w systemie ogłaszania przetargów
  • jak zmiany oceniają przedsiębiorcy

W tym roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) obchodzi dwustulecie działalności. Zaczęła działać w Królestwie Polskim, a pierwszą zbudowaną przez nią drogą był Trakt Brzeski. Wykonanie 190 km utwardzonej trasy zajęło 4 lata, od 1819 r. do 1823 r. Obecnie GDDKiA finansuje 113 kontraktów na wykonanie niemal 1425 km dróg. W fazie postępowań przetargowych jest dwanaście zadań dotyczących budowy tras o długości blisko 130 km. Wkrótce lista znacznie się wydłuży.

Plany na ten rok

— Planujemy ogłoszenie w tym roku przetargów na realizację odcinków dróg o długości około 435 km. Wśród nich znajdzie się m.in. budowa 172 km drogi ekspresowej S19 na terenie woj.: podlaskiego i podkarpackiego, blisko 60 km S7 na Mazowszu i w Małopolsce, prawie 50 km S11 w woj. zachodniopomorskim, blisko 47 km S1 w woj. śląskim czy ponad 37 km autostrady A2 w stronę Siedlec. Ogłosimy również przetarg na ostatni w ciągu S3 odcinek umożliwiający dojazd do Świnoujścia, a także fragment S14 domykający zachodnią obwodnicę Łodzi. Większość inwestycji będzie realizowana w systemie projektuj i buduj — informuje Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA.

Przekonuje, że dzięki opublikowaniu listy odcinków dróg, na które zostaną ogłoszone przetargi w 2019 r., wykonawcom łatwiej będzie przygotować się do złożenia ofert oraz do realizacji.

— Oprócz nadzorowania bieżących inwestycji i ogłaszania nowych przetargów budowlanych przygotowujemy się również do ogłaszania postępowań na wykonanie dokumentacji dla kolejnych odcinków. Dzięki temu nasze szuflady nie będą puste, a wręcz przeciwnie, po zakończeniu tej perspektywy unijnej będziemy mieć gotową listę zadań i dokumentację dla inwestycji na kolejne lata. Jednym z naszych obowiązków jest także dbanie o przewidywalność i płynność realizacji zadań, co wpływa bezpośrednio na stabilność branży budowlanej oraz wszystkich uczestników procesu inwestycyjnego — podkreśla Tomasz Żuchowski, p.o. generalnego dyrektora w GDDKiA.

Łatwiejsze planowanie

Wykonawcy cieszą się z zapowiedzi dyrekcji, ale apelują, by harmonogramy przetargowe ujawniali wcześniej także inni publiczni zamawiający.

— Obecnie brakuje nam informacji o tym, kiedy i które przetargi będą realizowane. Warto, by GDDKiA oraz inni zamawiający także przekazywali wcześniej informacje o planowanych postępowaniach. Na przykład w okolicach Szczecina realizowane są i będą inwestycje drogowe, kolejowe czy portowe. Warto, by inwestorzy wcześniej informowali o harmonogramach przetargów, bo wówczas łatwiej będzie zaplanować prace budowlane, zarezerwować materiały itp. — mówi Marcin Lewandowski, prezes Trakcji, działającej na rynku kolejowym, drogowym i energetycznym.

Znając wcześniej przetargowy harmonogram przedsiębiorcy będą też mogli poszukać pracowników na lokalnym rynku.

Wcześniejsze przygotowanie listy przetargów ograniczy także ryzyko kumulacji prac i braku ofert w przetargach. Często bowiem zdarza się, że zamawiający nie informują ani siebie wzajemnie, ani wykonawców o planowanych w regionie inwestycjach, próbują realizować je niemal w tym samym czasie, rywalizując o wykonawców. Taka konkurencja przyczynia się też do podbijania cen.

Marcin Lewandowski podkreśla jednak, że sama publikacja listy inwestycji, na których realizację zostaną ogłoszone przetargi, nie wystarczy. Szef Trakcji obawia się, że firmy przygotują się do przetargów, ale wykonawca nie urealni kosztorysów, które okażą się zbyt niskie w stosunku do realnych cen i część przetargów zostanie unieważnionych. Wtedy zarówno wcześniejsze opublikowanie listy przetargów, jak też opracowane oferty pójdą na marne. Przedsiębiorcy przypominają też, że dotychczas przetargi w GDDKiA trwały bardzo długo. To utrudniało przygotowanie się do ich realizacji, bo zanim doszło do podpisania umowy, ceny materiałów były znacznie wyższe niż w momencie ogłaszania przetargu czy składania ofert. Jan Styliński, prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa, podkreśla więc, że informacje o planowanych przetargach ułatwią planowanie, ale tylko wtedy, kiedy faktycznie na ich podstawie będzie można oszacować termin podpisania umowy.

Dyrekcja przypomina jednak, że wdraża działania przyśpieszające weryfikację ofert, dzięki czemu postępowania zostaną skrócone. Piotr Kledzik, prezes PORR, podkreśla, że sama publikacja listy przetargów ma tylko „wartość statystyczną”.

— Może być cenną wskazówką, jeśli podane zostaną też szacunkowe parametry kontraktowe dotyczące planowanych do wykonania robót — twierdzi Piotr Kledzik.

20 mld zł To szacunkowa wartość przetargów, które w tym roku ma ogłosić GDDKiA.