W tygodniu zakończonym w ubiegły wtorek fundusze hedgingowe i inni duzi gracze spekulacyjni zwiększyli ilość netto pozycji nastawionych na umocnienie dolara wobec innych walut do 67 tys., wynika z danych amerykańskiego regulatora rynku instrumentów pochodnych. To oznacza najbardziej „byczy” zwrot w pozycjonowaniu od pół roku, bo jeszcze tydzień wcześniej nieznacznie przeważały pozycje nastawione na osłabienie dolara.
Zmianom w pozycjonowaniu towarzyszyło wyjście obliczanego przez Bloomberga indeksu dolara na 10-tygodniowy szczyt, jednak od początku roku wskaźnik wciąż pozostaje na 2,7-procentowym minusie. Przyczyna poprawiającego się nastawienia do dolara to rosnące w ocenie inwestorów szanse na podwyżkę stóp Fedu. Prawdopodobieństwo do niedawna wykluczanej czerwcowej podwyżki sięga obecnie 33 proc., wynika z notowań instrumentów pochodnych.
- Perspektywy dolara z pewnością malują się obecnie w jaśniejszych barwach, a to ze względu na lepsze dane i jastrzębie komentarze szeregu oficjeli Fedu – komentował w wypowiedzi dla Bloomberga Joe Manimbo, analityk Western Union Business Solutions.
Jednocześnie fundusze wycofywały się z długich pozycji na złocie w najszybszym tempie od początku roku. Długie pozycje netto na rynku metalu zmniejszyły się o 26 proc. Złoto, które od początku roku zyskało aż 14,1 proc., nie przynosi dochodów, tak jak akcje czy obligacje, więc jest mniej atrakcyjne w środowisku rosnącego kosztu pieniądza.
Pozycje netto na rynku dolara do innych głównych walut (słupki, skala prawa, wartość dodatnia oznacza przewagę długich pozycji, wartość ujemna – przewagę pozycji krótkich), na tle zachowania obliczanego przez Bloomberga indeksu dolara (linia, skala lewa). Źródło: Bloomberg, CFTC.
