Tomasz Rodak, analityk DM BOŚ w raporcie z 11 kwietnia podtrzymał rekomendację „kupuj” dla 11 bit studios. Cena docelowa została obniżona o 9 proc. do 730 zł. Niższa wycena to pochodna obniżenia prognoz finansowych dla segmentu wydawniczego, niewielkiego obniżenia założeń kursu USD/PLN oraz nieco niższego średniego ważonego kosztu kapitału (WACC).
Analityk zakłada, że 11 bit studios zaksięguje ok. 75 mln zł w związku z umową z Microsoftem dotyczącą udostępniania gier spółki w usłudze Xbox Game Pass Same.
„Mamy obawy przed ewentualną kanibalizacją sprzedaży gier spółki na Steamie w związku z oferowaniem tych samych gier na premierę w usłudze Xbox Game Pass, dlatego też obniżamy nasze prognozy przychodów ze sprzedaży tych gier o oczekiwaną wysokość płatności Game Pass. Jednocześnie warto pamiętać, że duże gry jak Cities: Skylines II czy Palworld były również oferowane w usłudze Game Pass od dnia premiery i nie przeszkodziło to w osiągnięciu przez nie znakomitych wyników na platformie Steam” – czytamy w raporcie.
Specjalista zwraca uwagę, że „Frostpunk 2”, który ma zadebiutować w lipcu, jest sequelem uznanej gry, dlatego zakłada, że będzie to w portfolio premier spółki produkt obarczony najmniejszym ryzykiem. Obecnie prognozuje wolumen sprzedaży tego tytułu w kwartale debiutu na ok. 900 tys. sztuk, czyli na poziomie historycznej mediany gier pozycjonowanych na 2-15 miejscu rankingu Top Wishlist na platformie Steam.
„Zwracamy również uwagę na znakomity start przedsprzedaży Frostpunka 2 na Steamie – pod względem osiąganych rankingów sprzedażowych zbliżony do przedsprzedaży Star Wars: Jedi czy Dragons’ Dogma (obie te gry sprzedały co najmniej 1 milion sztuk na tej platformie w mniej niż 2 miesiące)” – napisano.
W związku z niesatysfakcjonującymi premierami dwóch ostatnich gier segmentu wydawniczego czyli „The Invincible” i „Thaumaturge”, DM BOŚ obniżył prognozy finansowe dla tego segmentu, który obecnie stanowi ok. 5 proc. w wycenie spółki (poprzednio było to 15 proc.).
Prognozuje, że 11 bit studios wypracuje w tym roku blisko 190 mln zł skorygowanego zysku netto, a w przyszłym blisko 150 mln zł.
"Uważamy, że spółka znalazła się w przededniu dynamicznego wzrostu, który może przynieść zwielokrotnienie wyników finansowych. Jeśli zrealizuje nasze prognozy zysków, niskie mnożniki wyceny w połączeniu z rozbudowanym portfelem projektów powinny naszym zdaniem przyciągnąć zagranicznych inwestorów" - napisano.