NOWY JORK (Reuters) - Dolar wzrósł w środę do poziomu najwyższego od prawie dwóch tygodni w stosunku do euro po tym jak dane o grudniowej inflacji w USA w uspokoiły nieco obawy rynku o stan amerykańskiej gospodarki.
Po tym jak Departament Pracy podał, że inflacja w grudniu wyniosła, zgodnie z przewidywaniami, 0,2 procent, dolar wzrósł o pół centa wobec euro do poziomu 93,30 centa za euro.
Według dealerów dane o inflacji uspokoiły nieco rynek, który po niespodziewanej obniżce przez Fed stóp procentowych na początku roku zaczął się obawiać, że amerykańska gospodarka jest w gorszym stanie niż się spodziewano.
"Dolarowi trudno było się umacniać, bo po obniżce stóp inwestorzy zaczęli myśleć, że gospodarka USA jest w bardzo kiepskiej kondycji" - powiedział John McCarthy, wiceprezes ING Barings Capital Markets. "Ostatnie dane są zgodne z oczekiwaniami, co przynosi pewną ulgę".
Dolar stracił nieco po publikacji danych o grudniowej produkcji przemysłowej w USA. Produkcja spadła o 0,6 procent, czyli nieco mocniej niż oczekiwano.
Po serii danych makroekonomicznych kolejną sprawą, która bardzo interesuje inwestorów jest przesłuchanie w Senacie nowego Sekretarza Skarbu Paula O'Neilla. Rozpoczęło się ono o 15.30 czasu warszawskiego.
"Inwestorzy są bardzo nerwowi, bo nie wiedzą do końca ani kim jest O'Neill, ani za czym się opowiada" - powiedział Tod Van Name, dealer z Fuji Bank w Nowym Jorku. "Wszyscy będą bardzo uważnie śledzić jego wypowiedzi".
Wcześniej obawy, że O'Neill może odejść nieco od polityki silnego dolara, prezentowanej dotąd przez Waszyngton pomogły japońskiemu jenowi w umocnieniu się o dwa procent względem dolara.
Dealerzy są jednak zdania, że O'Neill, były prezes aluminiowego giganta Alcoa, nie powie podczas przesłuchania niczego, co mogłoby wstrząsnąć rynkiem.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))