Dolar słabnie, rynek pogodzony z wojną

Pioneer Arbitrażowy Specjalistyczny Fundusz Inwestycyjny Zamknięty
opublikowano: 2003-01-29 17:28

NOWY JORK (Reuters) - Inwestorzy sprzedawali w środę dolary, spychając amerykańską walutę do najniższego od trzech lat poziomu wobec euro. Rynek zareagował w ten sposób na ostre w tonie wystąpienia prezydenta USA George'a W. Busha, które prawdopodobnie przybliżyło Amerykę i cały świat do wojny z Irakiem.

Uczestnicy rynku wydają się być już pogodzeni z wojną, którą USA wyda Irakowi i we wtorek dostali to, czego się spodziewali; oskarżenie irackiego przywódcy Saddama Husseina o to, że nie przestrzega on postanowień rezolucji ONZ, nakazującej mu rozbrojenie.

Dolar traci na wartości od kilku miesięcy, ponieważ USA będą musiały prawdopodobnie zapłacić większą część rachunku za wojnę, co może negatywnie wpłynąć na i tak nie najlepszy stan największej gospodarki świata.

"To jak oglądanie filmu 'Dzień Świstaka'. Codziennie to samo; sprzedawanie dolarów" - powiedział Kevin Lawrie z Mellon Bank.

"Wystąpienie Busha bynajmniej nie pomogło dolarowi" - dodał.

Zniżkę amerykańskiej waluty pogłębiły jeszcze ostre spadki na otwarciu sesji na Wall Street. Z kolei euro nie zaszkodził nawet fakt, że niemiecki rząd obniżył prognozę wzrostu gospodarczego na ten rok do jednego procenta z 1,5 procent.

Rynek zignoruje zapewne decyzję amerykańskiego Zarządu Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych, która zostanie podana około godziny 20.15 czasu polskiego. Dealerzy rynku pierwotnego, którzy zawierają transakcje bezpośrednio z Fed są zgodni, że dziś bank pozostawi stopy bez zmian.

O godzinie 17.20 euro wyceniano na 1,0861 dolara, czyli o 0,5 procent wyżej niż na wtorkowym zamknięciu w Nowym Jorku.

((Tłumaczył: Tomasz Krzyżanowski; Redagowała: Olga Markiewicz; Reuters Messaging: [email protected]; Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, [email protected]))