Inwestorzy zachowywali ostrożność spekulując odnośnie nadziei związanych z wyjaśnieniem przez amerykańskiego przywódcę planów związanych z reformą podatkową, zwiększeniem wydatków na infrastrukturę oraz uproszczenia obowiązujących regulacji.

Korekcie w trakcie sesji poddawały się przede wszystkim walory spółek finansowych i wytwarzających produkty konsumenckie.
Negatywny wpływ na zachowanie graczy miał też odczyt dotyczący dynamiki wzrostu gospodarczego USA w IV kwartale minionego roku. Zgodnie z drugim odczytem PKB wzrósł o 1,9 proc. tak jak w styczniowym szacunku, i okazał się niższy niż oczekiwali ekonomiści (2,1 proc.).
Pozytywnie za to zaskoczyły odczyty dotyczące indeksu cen nieruchomości S&P/Case-Shiller, Fed z Richmond, Chicago PMI i zaufania konsumentów.
Spośród spółek najgorszy dzień od grudnia 2008 r. notował gigant detaliczny, koncern Target. Firma nie sprostała oczekiwaniom rynku odnośnie prognozy wyników na 2017 r. ostrzegając, że zysk operacyjny może być niższy aż o 1 mld USD.
Na finiszu wtorkowej sesji indeksy traciły odpowiednio: DJ IA 0,12 proc. (przerywając tym samym serię 12-tu zwyżek z rzędu), S&P500 0,26 proc. zaś Nasdaq -,62 proc.