Rok temu Komisja Europejska zleciła byłemu szefowi Europejskiego Banku Centralnego i premierowi Włoch, Mario Draghiemu, przygotowanie raportu na temat tego, jak Unia Europejska powinna zachować konkurencyjność swojej gospodarki podczas zielonej transformacji i cyfryzacji w obliczu narastających napięć na świecie. W pierwszej części raportu, liczącego około 400 stron, Draghi podkreśla, że UE potrzebuje dodatkowych inwestycji w wysokości 750-800 mld EUR (829-884 mld USD) rocznie, co stanowi około 5 proc. PKB – znacznie więcej niż 1-2 proc. PKB przeznaczonych na Plan Marshalla po II wojnie światowej.
Raport Draghiego wskazuje, że chociaż kraje UE zaczęły już dostosowywać się do nowych warunków, ich działania są mało skuteczne z powodu braku współpracy. Zróżnicowane poziomy subsydiów w poszczególnych państwach zakłócają funkcjonowanie jednolitego rynku, a brak jedności ogranicza możliwości konkurowania na arenie międzynarodowej. Dodatkowo proces podejmowania decyzji w UE jest zbyt skomplikowany i powolny.
„UE musi skupić się na najważniejszych kwestiach, skutecznie koordynować swoje działania wokół wspólnych celów i wykorzystać istniejące procedury zarządzania w taki sposób, aby umożliwić państwom członkowskim szybsze działanie, jeśli tego chcą” – czytamy w raporcie.
Wzrost gospodarczy w UE przez 20 lat był wolniejszy niż w USA
W ciągu ostatnich 20 lat wzrost gospodarczy w UE był stale wolniejszy niż w Stanach Zjednoczonych, a Chiny szybko zbliżały się do unijnego poziomu. Główna przyczyna tej różnicy to niższa produktywność. Raport Draghiego został opublikowany w momencie, gdy pojawiają się obawy dotyczące modelu gospodarczego Niemiec, zwłaszcza że Volkswagen rozważa zamknięcie swoich pierwszych fabryk.
Draghi stwierdził, że UE boryka się z trudnościami wynikającymi z wyższych cen energii po utracie dostępu do taniego gazu rosyjskiego i nie może już polegać na otwartych rynkach zagranicznych. Były bankier centralny podkreślił, że unia musi zwiększyć innowacyjność, obniżyć ceny energii, kontynuować proces dekarbonizacji oraz zredukować swoje zależności, zwłaszcza od Chin w kwestii kluczowych surowców, a także zwiększyć inwestycje w obronność.