Jeszcze nigdy, jak daleko sięga pamięcią NBP, związek między warunkami kredytowymi a przewidywaną sytuacją gospodarczą nie był tak duży jak w drugim kwartale. Bank centralny opublikował wyniki kwartalnej ankiety o sytuacji na rynku kredytowym, w której bankowcy odpowiadali na pytania dotyczące polityki cenowej, przewidywań i oczekiwań.
Był to kolejny kwartał, w którym dostawcy finansowania łagodzili kryteria kredytowe dla przedsiębiorstw (zrobiła to jedna trzecia branży) i obniżali marże (jednaczwarta banków). 80 proc. banków uzasadniało luzowanie polityki kredytowej niższym ryzykiem związanym z przewidywaną sytuacją rynkową. To najwyższy odsetek wskazujących na ten czynnik od początku prowadzenia ankiety, czyli od czwartego kwartału 2003 r.
Łagodzenie polityki dotyczyło przede wszystkim firm małych i średnich. Bankowcy pytani o ruchy cenowe w trzecim kwartale zapowiedzieli dalsze niewielkie łagodzenie kryteriów. Spodziewają się kontynuacji silnego wzrostu popytu na kredyty wśród przedsiębiorstw.
Zupełnie inaczej sytuacja wygląda na rynku kredytów mieszkaniowych. Tu ceny idą w górę, a kryteria są zaostrzane. Banki tłumaczą wzrost marż potrzebą zwiększenia dochodowości kredytów hipotecznych. Ten trend w części banków będzie kontynuowanyw tym kwartale. Popyt banki prognozują różnie: jedne się go spodziewają, inne nie.
Jednoznaczne są natomiast przewidywania dotyczące zapotrzebowania na kredyty konsumpcyjne. Banki oczekują istotnego wzrostu popytu i zapowiadają złagodzenie polityki kredytowej, co będzie kontynuacją luzowania wdrażanego już w drugim kwartale.
80 proc. Tyle banków uzasadniało luzowanie polityki kredytowej niższym ryzykiem związanym z przewidywaną sytuacją rynkową. To najwyższy odsetek od 2003 r.