First Republic Bank, jeden z zagrożonych bankructwem banków regionalnych w Stanach Zjednoczonych prowadzi negocjacje ws. pozyskania dodatkowego kapitału. Wśród potencjalnych „partnerów” umowy są dwa czołowe amerykańskie banki JPMorgan i Morgan Stanley, donosi Bloomberg.

Borykający się z brakami w płynności finansowej First Republic znalazł się w opałach po ubiegłotygodniowej upadłości Silicon Valley Bank i wzięciem pod nadzór banków regionalnych.
Totalna wyprzedaż
Specjalizuje się w bankowości prywatnej i zarządzaniu majątkiem kalifornijski pożyczkodawca stał się w ostatnich dniach obiektem potężnej wyprzedaży walorów. Tylko w czwartek, w przedsesyjnym handlu wycena walorów First Republic spadła o 36 proc. W tracie sesji notowania zniżkują w okolicach 20 proc. Wartość rynkowa banku w ostatniej fali wyprzedaży stopniała już o ponad 17 mld USD. W środę akcje banku spadły o 21 proc., a jego rating kredytowy został obniżony do „śmieciowego” przez S&P Global Ratings i Fitch Ratings.

Inne segment rynku
Zaskakiwać może to, że bank nie miał specjalnie dużej ekspozycji na ryzykowane aktywa i produkty. Jak sam twierdzi, w przeciwieństwie do SVB, którego obszarem działania wśród największych klientów były start-upy i firmy typu venture, żaden sektor nie reprezentuje więcej niż 9 proc. wszystkich depozytów biznesowych.
Jak podaje Bloomberg powołując się na „Wall Street Journal”, rozważane są różne opcje, w tym podwyższenie kapitału czy też całkowite przejęcie banku, choć ten drugi wariant w tym momencie wydaje się mało prawdopodobny.
First Republic Bank już współpracuje z JPMorgan i Rezerwą Federalną nad wzmocnieniem i zdywersyfikowaniem sytuacji finansowej.