Dyrekcja dróg krajowych może przejąć kawałek A-2

Katarzyna Jaźwińska
opublikowano: 2004-04-28 00:00

Autostrada Wielkopolska i urzędnicy drogowi spiera-ją się o koszty i warunki budowy 105-km nowej trasy A-2. Na rozmowy mają tylko miesiąc.

Autostrada Wielkopolska (AW), posiadacz koncesji na odcinek autostrady A-2 Konin-Świecko, chce jeszcze w tym roku rozpocząć budowę trasy z Nowego Tomyśla do zachodniej granicy.

— Negocjacje opóźniają się, bo nie ma jeszcze studium przychodów z opłat. Powinno być gotowe najpóźniej za dwa tygodnie. Kolejna sporna kwestia to negocjowana z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) cena budowy — wylicza Andrzej Patalas, prezes AW.

Pierwotnie spółka szacowała 689 mln EUR za 105 km, ale teraz jest gotowa negocjować tę kwotę. Cena jest ważna dla skarbu państwa, który ma poręczyć kredyt. AW może połowę kwoty pożyczyć z Europejskiego Banku Inwestycyjnego, z czego 50 proc. miałby gwarantować budżet.

— Dla nas satysfakcjonującą ceną jest 3,5-4,0 mln EUR/km w terenie niezabudowanym — twierdzą przedstawiciele GDDKiA.

— Dyrekcja jeszcze nigdy nie wybudowała drogi za tak niską cenę. Ponadto autostrady budowane ze środków publicznych są zawsze tańsze, bo kalkulacje nie uwzględniają miejsc obsługi podróżnych, stacji poboru opłat, telefonów alarmowych, które my musimy sfinansować — dodaje prezes Patalas.

Strony mogą porozumieć się, wyłączając z koncesji nadgraniczny odcinek Świecko-Rzepin. Znacznie podbija on koszty realizacji projektu. AW zamierza zresztą na tym odcinku dobudować tylko jedną jezdnię, a drugą zmodernizować.

— Rozważamy przejęcie tego odcinka i zbudowanie go ze środków dyrekcji. Wówczas byłby on bezpłatny. Nie trzeba by też budować drogi alternatywnej, co znacznie dotychczas podnosiło koszty projektu — twierdzi przedstawiciel GDDKiA.

Odcinek Świecko-Rzepin ma około 15 km.