59 proc. przedsiębiorstw planuje w 2024 r. podwyżki cen, a 49 proc. nie przewiduje zmian w poziomie zatrudnienia – dowiadujemy się z raportu „Nowoczesny CFO w transformującej się firmie” podsumowującego badanie przeprowadzone przez KPMG w Polsce i Klub CFO. To jednak tylko wąski wycinek z wielu trudnych decyzji, podejmowanych w ostatnich miesiącach przez kierownictwa spółek i osoby zarządzające firmowymi finansami, na które wskazuje ten dokument. Ankiecie poddano podmioty z różnych sektorów - produkcji, usług i handlu.
Raport pokazuje wyniki drugiej edycji badania dotyczącego roli dyrektorów finansowych (CFO) w przedsiębiorstwach. Według ponad połowy ankietowanych firm (57 proc.) ich działy finansowe codziennie wspierają realizację celów biznesowych, a u prawie jednej trzeciej - dość regularnie, najrzadziej raz w tygodniu.
Wymagające oferty pracy
Jednocześnie na pytanie zadane wprost CFO o stopień rozumienia danych finansowych w ich przedsiębiorstwach, 57 proc. przyznało, że u nich w tych sprawach panuje jednomyślność i tego rodzaju informacje są pojmowane spójnie przez wszystkie działy. W ocenie autorów raportu to pozytywny wynik, ale jednocześnie zwracają oni uwagę, że według jednej trzeciej CFO w ich firmach dane finansowe są interpretowane odmiennie przez różne zespoły. Pod tym względem niewiele zmieniło się w ciągu ostatniego roku, czyli od pierwszej edycji badania.
Raport ujawnia też inny problem. Aż 72 proc. dyrektorów finansowych wskazuje na duże trudności w znalezieniu odpowiednich kandydatów do pracy w ich działach. Na pytanie „PB” o przyczyny takiej sytuacji Dagmara Wojnar, partner i szef zespołu doradztwa dla dyrektorów finansowych w KPMG w Polsce, odpowiada, że jest ich wiele.
– Jedna to luka kompetencyjna potencjalnych kandydatów, wymagania rosną. Pracodawcy niejednokrotnie oczekują znajomości określonych technologii i doświadczenia w ich stosowaniu, rozumienia biznesu, umiejętności menedżerskich, podejścia procesowego oraz proaktywności. To szeroka paleta łącząca wiele kompetencji. Tylko najlepsi mogą przebierać w ofertach zatrudnienia – wyjaśnia Dagmara Wojnar.
Zwraca przy tym uwagę na zmianę oczekiwań kandydatów.
– Znam przypadki, w których pracownik po dwóch, trzech latach odchodził, ponieważ chciał się nauczyć nowej technologii, a wymiana systemu w jego miejscu pracy była niemożliwa z uwagi na koszty i odległą perspektywę takiej inwestycji. Ponadto nie wszystkie firmy mają odpowiednio zaawansowane działy finansów, nie zawsze odpowiadają preferencjom kandydatów – mówi przedstawicielka KPMG w Polsce.
Jak podkreśla, najlepsi często wolą pracować w firmach technologicznych lub start-upach, gdzie proces decyzyjny jest szybszy i mają większy wpływ na rozwój firmy niż w korporacjach z centralą poza Polską. Jej zdaniem problem wskazany w badaniu może narastać z uwagi na sytuację demograficzną, dobre opinie o naszych specjalistach za granicą, otwartość na pracę zdalną oraz mobilne młode pokolenie.
Poznaj program konferencji “Controlling finansowy 2024”, 7 lutego, Warszawa >>
Z technologią „na ty”
Największą lukę kompetencyjną badani CFO widzą właśnie w korzystaniu z nowych technologii oraz IT. Na braki w umiejętnościach z tym związanych wskazało 55 proc. ankietowanych, przy czym 61 proc. traktuje te kwestie jako priorytetowe w podnoszeniu kwalifikacji.
Według 43 proc. badanych, w ich firmach automatyzacja procesów związanych z finansami już się rozpoczęła. To zapowiedź niezbędnej transformacji cyfrowej, gdyż - jak stwierdziło 43 proc. CFO - planowanie finansowe w ich spółkach trwa zdecydowanie za długo, a w ocenie 33 proc. wymaga nieznacznego skrócenia. 16 proc. uznało je za już zautomatyzowane.
Bartosz Gayer, opiekun merytoryczny Klubu CFO, zwraca uwagę, że w trudnych czasach zarządzanie finansami staje się gwarantem stabilności firmy.
– CFO wykonali tytaniczną pracę, prowadząc firmy przez meandry nagłych, pandemicznych zatrzymań gospodarki, gwałtownego wzrostu kosztów prowadzenia biznesu oraz niepewności geopolitycznej, zwiększającej katalog różnych rodzajów ryzyka, które musiały i muszą uwzględniać – podkreśla Bartosz Gayer, komentując wyniki badania.
Jak mówi, stojąc u progu 2024 r., trzeba mieć świadomość, że droga do sukcesu wciąż nie jest ani łatwa, ani przewidywalna. Raport pokazuje, że badani są w swych planach ostrożni, ale nie znacząco pesymistyczni.
Nowy rok za pasem
Plany inwestycyjne respondentów na przyszły rok są bardzo zróżnicowane, przy czym 16 proc. zapowiedziało obniżkę nakładów o więcej niż 10 proc., a 4 proc. o mniej niż 10 proc.
– Prognozy gospodarcze dla Polski na 2024 r. są lepsze niż w 2023 r. i wydaje się, że jesteśmy na tzw. krzywej wzrostowej. Szacunki PKB na najbliższy rok oscylują na poziomie ok. 3 proc. w porównaniu do 0,6 proc. za 2023 r. Generalnie z perspektywy CFO firmy chcą się rozwijać i inwestować - i to wynika z ankiety. Powiewa więc optymizmem – zauważa Dagmara Wojnar.
Według badania ponad 40 proc. ankietowanych planuje wzrost inwestycji, a 39 proc. zamierza utrzymać je na poziomie zbliżonym do tegorocznego.
– Obniżka nakładów inwestycyjnych wynika zapewne z odmiennych potrzeb i sytuacji finansowej firm działających w różnych sektorach gospodarki. Poza tym ostatnie miesiące to czas przetasowań politycznych w kraju i wciąż niestabilnej sytuacji geopolitycznej na świecie. To zawsze wpływa na apetyty inwestycyjne przedsiębiorstw i ocenę ryzyka inwestycyjnego – mówi przedstawicielka KPMG w Polsce.