Dzień franka – w wersji prezydenta, Kukiz ’15 i PO

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2016-10-18 22:00

W Sejmie będą czytane trzy projekty ustaw frankowych: od najmniej bolesnej po rujnującą sektor bankowy.

Zaczynające się dziś 28. posiedzenie Sejmu upłynie pod znakiem pomysłów na rozwiązanie tzw. problemu frankowego. Odbędzie się pierwsze czytanie trzech projektów ustaw. Wszystkie, zgodnie z opinią biura legislacyjnego parlamentu, są albo na bakier z unijnym prawem, albo wprost je łamią. To, że niektóre stoją w sprzeczności z przyzwoitą legislacją i zdrowym rozsądkiem, można wyczytać między wierszami, zagłębiając się w lekturę opinii załączonych do ustaw.

Franki szwajcarskie
Franki szwajcarskie

Pierwszy krok prezydenta

Pierwszy rozpatrywany będzie prezydencki projekt „ustawy o zasadach zwrotu niektórych należności wynikających z umów kredytu i pożyczki”. W maju 2015 r. podczas kampanii wyborczej Andrzej Duda powiedział: „Uważam, że te kredyty mogłyby być przewalutowane według kursu, po jakim były brane. Będę starał się w tej sprawie interweniować (...) Prezydent ma olbrzymią legitymację, żeby załatwiać trudne sprawy na poziomie państwowym”. W styczniu tego roku zespół ekspertów powołany przez prezydenta przedstawił projekt ustawy frankowej, przewidujący obligatoryjne dla banków przewalutowanie hipotek po tzw. kursie sprawiedliwym. Frankowicze będą mogli alternatywnie zostawić w banku klucze do mieszkania i podziękować za nieruchomość i kredyt. Autorzy nie przedstawili kosztów regulacji dla sektora bankowego. Zrobiła to Komisja Nadzoru Finansowego (KNF), wyliczając je na ponad 60 mld zł. W czerwcu kancelaria opublikowała niespodziewanie dla rynku projekt ustawy tylko częściowo spełniający oczekiwania frankowiczów — zakłada zwrot spreadów walutowych. Koszt rozwiązania został oszacowany na 3-4 mld zł. Prezentując projekt, przedstawiciele prezydenta przekonywali, że jest to tylko pierwszy, łatwiejszy krok w kierunku rozwiązania problemu kredytów walutowych. Cały czas natomiast trwają prace nad sposobami przewalutowania hipotek. KNF, jeszcze pod kierownictwem Andrzeja Jakubiaka, w opinii do projektu wyliczyła koszty zwrotu spreadów na 9,3 mld zł. W konsekwencji liczba banków ze stratą wzrośnie z 1 do 9. Marek Chrzanowski, nowy szef nadzoru, uważa, że po modyfikacjach projektu koszty można zmniejszyć do 4 mld zł.

Kukiz idzie na całość

Drugi projekt firmuje Kukiz ’15, ale jego autorem jest strona społeczna, czyli stowarzyszenia frankowiczów. Gdyby Sejm przyjął ustawę w zaproponowanym kształcie, banki musiałyby przewalutować wszystkie kredyty po kursie z dnia ich zaciągnięcia (także kredyty zaciągnięte przez osoby prowadzące działalność gospodarczą oraz kredyty wypowiedziane i windykowane), utrzymać marże takie jak w kredytach walutowych, opierając oprocentowanie na stopie referencyjnej NBP, a nie WIBOR. Ponadto łączny koszt kredytu nie mógłby przekroczyć 4 proc. Ustawa wprowadza całkowity zakaz udzielania w Polsce kredytów walutowych. W uzasadnieniu czytamy jednak, że z zakazu zwolnione byłyby kredyty firmowe. To jedna z wielu nieścisłości w projekcie — brak profesjonalnego podejścia do pisania aktów prawnych wytknęła autorom Prokuratoria Generalna i KNF. Koszt regulacji dla sektora twórcy projektu oceniają w kategoriach zmniejszenia przychodów banków. Szacowany spadek to 1,2 mld zł, czyli 2 proc. przychodów sektora. KNF koszty wprowadzenia ustawy oszacowała na 57 mld zł.

Odgrzewany kotlet PO

Na deser zostanie projekt PO. To odgrzewany pomysł, który w poprzedniej kadencji był o krok od przegłosowania. Przewiduje dość skomplikowany mechanizm przechodzenia na złote: przewalutowanie odbywa się po kursie z dnia umowy restrukturyzacyjnej. Polegać ma na wyliczeniu różnicy między wartością kredytu po przewalutowaniu a kwotą zadłużenia, jaką posiadałby w tym momencie kredytobiorca, gdyby w przeszłości zawarł z bankiem umowę kredytową w złotych, a nie w walucie obcej. Połowę nadwyżki bank musiałby umorzyć, pozostałe 50 proc. klient brałby na siebie. KNF oszacowała koszt ustawy na 6,1 mld zł, a jej autorzy na 9 mld zł.