


— W sektorze handlowym występuje tendencja do optymalizowania rozwiązań mobilnych i internetowych, aby popularyzować zakupy online. Część firm stworzyła programy pilotażowe dla e-handlu. Marki stawiające dotychczas wyłącznie na sprzedaż stacjonarną otwierają sklepy internetowe. Spośród największych graczy w ubiegłym roku swój sklep internetowy otworzyły H&Mi Carrefour Polska. Coraz więcej marek oferuje usługę „click & collect”, która pozwala na darmowy odbiór zakupów internetowych w sklepie stacjonarnym — mówi Kamila Wykrota, dyrektor działu doradztwa i badań rynkowych Cushman & Wakefield.
Zwyczaje zakupowe
Przełomowym wydarzeniem dla polskiego e-handlu było powstanie platformy Allegro.
— W pierwszych latach działalności Allegro kładło mocny nacisk na swoją społeczność. Oznaczało to regularny kontakt, który przekładał się na relacje, a relacje na budowanie zaufania. Bez tego ostatniego osiągniecie czegokolwiek w świecie wirtualnego handlu, wydaje się już dzisiaj niemożliwe — przypomina Marcin Jabłoński, były CEO PayU, członek rady nadzorczej Arena.pl.
Model okazał się tak popularny, że rynek e-commerce przeżył wówczas wysyp platform typu market place. Rosła dostępność platform sprzedażowych, a równolegle łatwiejsze stawały się sposoby płatności.Szybko zwiększająca się dostępność, łatwość i natychmiastowość transakcji doprowadziła do tego, że o klienta w internecie trzeba walczyć wszelkimi możliwymi sposobami. Z raportu ShoppingShow 2015 wynika, że zdecydowanie nie wystarczy już odpowiednia ekspozycja produktów, ponieważ oferty i ceny niewiele się od siebie różnią.
Wyzwanie dla logistyków
Natomiast z wcześniejszej edycji tego raportu (2014) można się dowiedzieć, że technologia stworzyła konsumentów internetowych, a ci wyznaczyli nowe standardy jakości sprzedaży. Oczekują więcej zintegrowanych rozwiązań, które umożliwią im ocenę produktu zakupem pod wszelkimi kątami, a także takich, które pozwolą mu otrzymać towarw najkrótszym możliwym czasie. To stwarza ogromne wyzwania nie tylko dla sieci sprzedających w internecie, lecz także dla przedstawicieli innych sektorów gospodarki, przede wszystkim dla logistycznego, który odpowiada za dostarczanie produktów do wymagających klientów.
— Dzisiaj kluczowym wyzwaniem dla całej branży jest zapewnienie wielokanałowego modelu obsługi logistycznej, który gwarantuje nie tylko efektywność operacyjną, ale sprawia, że klienci zyskują możliwość wygodnego odbioru swojego zamówienia i pełną elastyczność modyfikacji wybranej wcześniej formy dostawy — komentuje Sebastian Anioł, prezes InPost.
Rosnące wymagania
Nabywcy szybko przyzwyczaili się do świata internetowych zakupów. Im większa część ich potrzeb jest zaspokajana przy użyciu wygodnego narzędzia, jakim jest komputer, tym więcej wyzwań stawia to przed organizatorami wirtualnych centrów handlowych.
— Wymagania klientów sektora e-commerce rosną. To wymusza na nas wymyślanie nowych rozwiązań, aby zapewnić właściwą obsługę zróżnicowanej działalności. Kluczowym czynnikiem jest rozwój nieruchomości, które mają olbrzymi wpływ na obsługę klienta, marże i konkurencyjność — komentuje Philippe van der Beken, dyrektor zarządzający firmą Goodman na Europę kontynentalną. E-commerce ma szansę stać się w nadchodzących latach głównym motorem napędowym popytu na powierzchnię magazynową.
— Zakładając, że wartość handlu internetowego w Polsce będzie rosła o 15 proc. rocznie, do roku 2020 firmy z sektora e-commerce mogą wynająć nawet 700 tys. mkw. magazynów — przewiduje Jan Zombirt, dyrektor w dziale badań rynku i doradztwa w JLL. Główne różnice między tradycyjną logistyką a specyfiką łańcucha dostaw w sektorze e-commerce to: szybkość dostaw, różnorodność punktów odbioru dostawy oraz sezonowość sprzedaży. Dynamiczny rozwój e-commerce stawia wiele nowych wyzwań przed operatorami logistycznymi, pracującymi na zlecenie sieci handlowych. Według ankietowanych operatorów logistycznych głównymi wyzwaniami związanymi z e-commerce w nadchodzących pięciu latach będą: doręczanie zamówień tego samego dnia (100 proc.), obsługa zwrotów (60 proc.), sprzedaż transgraniczna (40 proc.), bezpieczeństwo (20 proc.), wzrost kosztów pracy (20 proc.), długość umowy najmu (20 proc.) i dostępność odpowiedniej powierzchni magazynowej (10 proc.).