Obłożenie importowanej stali cłem wysokości 25 proc., co zapowiadał Trump, zwiększy koszty ponoszone przez amerykańskie firmy naftowe.

- To uczyni nas mniej konkurencyjnymi wobec OPEC – powiedział Dan Eberhart, prezes spółki Canary, jednocześnie wielki donator Partii Republikańskiej i dotychczas zwolennik Trumpa.
Ostatnia zapowiedź obłożenia cłami importu stali i aluminium budzi jednak jego wątpliwości.
- Administracja prosi nas, abyśmy walczyli z jedną ręką za plecami. To sprzeczne z dążeniem do dominacji na rynku energii – powiedział Eberhart.
Jego zdaniem, cła importowe zapowiedziane przez prezydenta USA zaszkodzą branży naftowej i spowodują wzrost cen energii.
- To zły pomysł. Nie podoba mi się – podsumował Eberhart.