EBOR da PKP 500 mln zł i pomoże w obligacjach
Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju zamierza wesprzeć restrukturyzację finansową Polskich Kolei Państwowych. Nieoficjalnie wiadomo, że EBOR zaproponował zarządowi PKP doraźną pomoc kredytową wysokości 500 mln zł oraz zorganizowanie emisji obligacji za 1 mld zł.
Prawie na pewno w proces restrukturyzacji finansowej Polskich Kolei Państwowych zaangażuje się Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. Stanie się tak po niepowodzeniu przetargu na wybór agenta emisji obligacji kolejowych. Nie przesądzono jeszcze sposobu finansowania. Najbardziej prawdopodobnym wariantem jest przyznanie Kolei przez EBOR 500 mln zł pożyczki. Wiadomo, że byłby to kredyt pomostowy, gwarantowany przez Skarb Państwa, który wystarczyłby kolejarzom do czasu emisji obligacji. W tym miejscu jednak zaczynają się problemy. Wygląda bowiem na to, że udzielenie kredytu związane byłoby z przyrzeczeniem przekazania w ręce EBOR sprawy zorganizowania i przeprowadzenia emisji obligacji. Wiele wskazuje też na to, że wielkość tej emisji uległaby zmniejszeniu — z 2 do 1 mld zł.
Salto mortale
Rozważany przez zarząd PKP kierunek dalszej restrukturyzacji jest dużym zaskoczeniem. Dotychczas proces opierał się na planach emisji obligacji na kwotę 2 mld zł. Obligacje planowano sprzedać na krajowym i zagranicznych rynkach. W tym celu ogłoszono przetarg na wybór agenta emisji. Zgłosiły się 34 zagraniczne i krajowe banki. Proces wyboru agenta emisji został jednak sparaliżowany. Konsorcja bankowe odrzucone w I etapie postępowania przetargowego zaprotestowały. Ku rozpaczy przedstawicieli PKP zasiadających w komisji, wniosek złożony przez konsorcjum Deutsche Bank, PKO BP, ABN Amro, BNP-Paribas i BGŻ uznano za słuszny (zdaniem przedstawicieli tych banków, przetarg powinien zostać powtórzony, gdyż w składzie komisji przetargowej zasiadał eks-pracownik jednego z oferentów, a ustawa o zamówieniach publicznych zabrania tego w ciągu trzech lat).
Wyjście awaryjne
Komisja arbitrażowa nakazała więc powtórzenie przetargu. Wraz z tym werdyktem legły w gruzach plany tegorocznej emisji obligacji na łączną kwotę 1,3 mld zł. Te środki były kolejarzom bardzo potrzebne na spłatę najpilniejszych zobowiązań, m.in. zaciągniętego w maju krótkoterminowego kredytu na 700 mln zł, z terminem zapadalności pod koniec marca 2002 roku.
— W związku z komplikacjami minister transportu poprosił zarząd PKP o przedstawienie kilku wariantów kontynuacji restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstwa. Na początku przyszłego tygodnia zdecyduje o kierunkach dalszych przekształceń — mówi Izabella Łyś- -Gorzkowska, rzecznik prasowy MTiGM.
O przygotowywanych alternatywnych wariantach pozyskania środków finansowych na łamach „PB” wspomniał również Wiesław Protasewicz, wiceprezes ds. finansowych PKP, jeszcze przed werdyktem komisji arbitrażowej. Jego zdaniem, opracowanie takich rozwiązań stało się koniecznością, gdyż wydarzenia, które nastąpiły na początku przetargu, groziły dalszymi protestami systematycznie wykluczanych podmiotów, a w konsekwencji totalnym paraliżem przetargu.