Transport, turystyka i usługi biznesowe będą się zwiększać 8 proc. rocznie. Szybciej niż gdzie indziej na świecie
W latach 2007-16 eksport usług z Polski rósł prawie najszybciej na świecie: średnio o 9,3 proc. — wynika z danych instytutu analitycznego Oxford Economics, które dotyczą wymiany handlowej między 24 krajami. Lepsze były tylko Indie z poziomem 9,5 proc. W ubiegłym roku światowa średnia wyniosła 5,5 proc. W ciągu kilkunastu najbliższych lat eksport usług z Polski będzie rósł o około 8 proc. rocznie: do 2020 r. o 12 proc., a w latach 2021-30 o 7 proc. — prognozuje instytut analityczny (dane przygotowane na zlecenie banku HSBC). Wartość usług eksportowych z Polski wyrażona w dolarach może być niemal trzykrotnie wyższa niż w 2017 r., gdy wyniosła 57,9 mld USD (dane dla 23 analizowanych partnerów handlowych Polski). Prognozy dla świata to 7 proc.
— Wzrost eksportu usług to zjawisko globalne, u którego podstaw leży m.in. rosnące wykorzystanie technologii ułatwiających sprzedaż usług, rozwój sektora usług biznesowych i sektora IT, wzrost popytu na usługi konsumenckie wśród rosnącej klasy średniej czy wreszcie umiejętne łączenie sprzedaży usług w pakiecie z produktamiwytwarzanymi przez firmy z sektora przemysłowego — mówi Piotr Winnicki, dyrektor Departamentu Finansowania Handlu i Faktoringu w HSBC Bank Polska.
Brakuje marek
Głównymi motorami wzrostu eksportu usług z Polski pozostaną transport i turystyka, ale dynamicznie będzie się rozwijał również sektor usług biznesowych, który stał się polską specjalnością.
— Pracujący w Polsce specjaliści od lat należą do ścisłej czołówki pod względem wiedzy i umiejętności w obszarach technologicznych, a polskie uczelnie wyższe kształcą kolejne pokolenia ekspertów. Zauważyliśmy również pozytywny stosunek pracowników do rozwoju. Chcą poszerzać kompetencje, wykorzystywać w pracy najnowsze technologie — są otwarci na nowe wyzwania. Cenimy również ich elastyczność i umiejętność adaptacji do szybko rozwijającego się rynku IT. Polska jest dla nas kluczową lokalizacją, ponieważ pracujące tu zespoły mogą obsługiwać rynki w większości stref czasowych. Działalność bankowa stała się obecnie mocno zależna od nowych technologii. W ciągu ostatnich pięciu lat liczba pracowników w naszym zespole wzrosła dziesięciokrotnie — mówi Aneta Kocemba- -Muchowicz, dyrektor zarządzająca biurem Credit Suisse w Warszawie.
Martin Kiuru, CTO w Liber Finance, skandynawskim start-upie fintechowym, który ma biuro w Warszawie, uważa, że Polska jest jednym z najbardziej atrakcyjnych krajów na lokowanie centrów B+R lub zlecenia usług badawczych. — Argumenty „za” to racjonalny system podatkowy, relatywnie niskie koszty i dobry poziom profesjonalistów IT. Polska ma długą tradycję w kierunkach inżynieryjnych i matematycznych, a informatycy cieszą się renomą. W Skandynawii Polska jest lepiej znana jako dostawca usług IT niż produktów — mówi Martin Kiuru. Łyżkę dziegciu dodaje Tomasz Pisula, prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu. — Zaprojektowanych i zrealizowanych w Polsce produktów i usług na globalnych rynkach jest więcej, niż nam się wydaje. Gros z nich niestety trafia do odbiorcy finalnego bez polskiego brandu. Niepokoi też trend rosnących barier na rynku europejskim, który powinien kierować się zasadą równych szans dla wszystkich graczy z Unii Europejskiej — komentuje Tomasz Pisula.
Głównie Europa
W kilkunastoletniej perspektywie głównym rynkiem docelowym dla eksporterów usług znad Wisły pozostanie Europa, przede wszystkim Niemcy, gdzie trafia 19 proc. usług. Zgodnie z prognozami Oxford Economics, spośród 24 krajów objętych analizą w czołówce rynków zbytu polskich eksporterów usług w 2030 r. znajdą się także Wielka Brytania, USA, Francja i Irlandia. Jednak udział rynków europejskich będzie stopniowo spadał na rzecz innych części świata — z 42 na koniec 2017 r. do 35 proc. w 2030 r.
— Europa zawsze pozostanie dla nas ważna, będziemy tu stale umacniać pozycję rynkową. Do 2020 r. chcemy być jednym z czołowych dostawców na rynku usług zarządzania obiektami w Europie. Do tego czasu zbudujemy potencjał do wejścia z ofertą na kolejne kontynenty oraz do konkurowania globalnego — mówi Sławomir Halbryt, prezes Sescomu, firmy oferującej usługi zarządzania dla sieci handlowych i usługowych dla ponad 34 tys. placówek w Europie, m.in. w Niemczech, Wielkiej Brytani, krajach Beneluksu, Skandynawii oraz Europy Środkowej i Wschodniej.
Liczą na technologię
Nastroje eksporterów usług są dobre. W badaniu przeprowadzonym przez firmę badawczą Kantar na zlecenie banku HSBC (wśród 6 tys. firm usługowych z 26 krajów, w tym 200 spółek z Polski) 56 proc. polskich respondentów w perspektywie 12 miesięcy oczekuje wzrostu obrotów. Wynik ten jest nieco słabszy niż w ujęciu globalnym (61 proc.), ale lepszy niż w przypadku innych europejskich krajów (patrz wykres). 29 proc. respondentów z Polski wskazało, że poziom ich obrotów pozostanie stabilny, 11,5 proc. oczekuje spadku, a 3,5 proc. nie ma pewności co do kierunku zmian. Optymizm polskich eksporterów bierze się ze spodziewanego rosnącego popytu na usługi — 41 proc., dostępności wykwalifikowanych pracowników — 31 proc. czy rosnącego wykorzystania technologii — 29 proc.
— Technologie IT są wszechobecne we wszystkich obszarach gospodarki i dlatego rośnie zapotrzebowanie na rozwiązania oraz specjalistów od informatyki. Sukcesy polskich firm IT, wysoka jakość polskich programistów oraz różnica w kosztach pracy powodują ogromne zainteresowanie usługami informatycznymi zachodnich klientów. Nie tylko otwierają własne centra outsourcingowe w Polsce, ale bardzo często korzystają z usług firm wyspecjalizowanych w tworzeniu oprogramowania — mówi Artur Wiza, wiceprezes Asseco Poland, szóstego pod względem przychodów producentów oprogramowania w Europie.
Jak to się robi
Aby zwiększać obroty zagraniczne, polscy eksporterzy usług najczęściej wchodzą na nowe rynki (31 proc.) i nowe segmenty rynku usług (27 proc.), tworzą lokalne struktury lub dokonują fuzji i przejęć (24 proc.) oraz nawiązują współpracę z innymi dostawcami usług (24 proc.).
— Na nowe rynki wchodzimy w bezpieczny sposób, podążając często za potrzebami klientów. Firmy, z którymi współpracujemy na jednym rynku, często „zapraszają” nas do współpracy także w innym kraju — mówi Sławomir Halbryt.
Perspektywy rozwoju eksportu towarów z Polski również są dobre. Eksperci Oxford Economics przewidują, że w ciągu kilkunastu najbliższych lat jego wartość będzie rosła w średnim tempie około 7 proc. rocznie, by na koniec 2030 r. być ponad dwukrotnie wyższa niż w 2017 r. © Ⓟ
Podpis: Małgorzata Grzegorczyk