- Jest 85 proc. prawdopodobieństwo, że Grecja zostanie zmuszona do opuszczenia strefy euro w ciągu następnych kilku tygodni – powiedział El-Erian. - To, co właśnie widzimy, to jest to, co ekonomiści nazywają nagłym zatrzymaniem, kiedy system płatności przestaje działać. Logika nagłego zatrzymania wymusza potężny spadek gospodarki, niepokoje społeczne i powoduje, że dalsze członkostwo Grecji w strefie euro byłoby trudne – dodał.
Jego zdaniem, brak zaufania po obu stronach powoduje, że trudno sobie wyobrazić możliwość zawarcia porozumienia, które przełamałoby impas. El-Erian, który pracował w Międzynarodowym Funduszu Walutowym w latach 1983-1997 podkreśla, że w ostatnim czasie „Europa powinna być bardziej skłonna do redukcji zadłużenia Grecji, a Grecja bardziej skłonna do wprowadzenia reform”.
El-Erian uważa, że Europejski Bank Centralny odegra kluczową rolę w powstrzymaniu kryzysu w regionie, który może zmarnować zaufanie, które dla euro zdołał osiągnąć prezes Mario Draghi.
El-Erian spodziewa się wprowadzenia przez rząd Grecji „równoległej waluty”, która pozwoli mu płacić rachunki.
