Zapowiedzi prezesa Elona Piżma sprawiły, że akcjonariusze Tesli są optymistyczni. Na dorocznym walnym zgromadzeniu we wtorek Musk poinformował, że spodziewa się rekordowych dostaw w bieżącym kwartale. Firma ma być również na dobrej drodze do osiągnięcia celu produkcyjnego do końca roku. Akcje Tesli zyskały około czterech procent w obrocie posesyjnym.

W pierwszym kwartale dostawy spadły o 31 proc. Tesla wyprodukowała ostatnio znacznie mniej samochodów elektrycznych niż oczekiwano. Na początku roku zanotowano stratę netto w wysokości 702 mln USD, ponieważ firma musiała zmagać się z problemami z dostarczeniem swojego pełnego nadziei Modelu 3. Tesla spodziewa się wysokich wyników sprzedaży tego modelu.
Według wcześniejszych doniesień, w drugim kwartale koncern spodziewa się dostaw 90.000 - 100.000 aut elektrycznych. W pierwszym kwartale było ich mniej niż 63.000.
Zgodnie z wcześniejszymi prognozami, Tesla zamierza sprzedać od 360.000 do 400.000 pojazdów w całym roku. Spółka chce również pozyskiwać kapitał od inwestorów.
Jednak wzrost produkcji obciąża finanse firmy. "Trudno jest być zyskownym przy wysokiej stopie wzrostu", powiedział Musk.
Tesla chce zaprezentować w nadchodzących miesiącach elektryczny model i prawdopodobnie pod koniec roku podejmie decyzję odnośnie miejsca produkcji aut w Europie.