Enea ogłasza wezwanie na Bogdankę

DI
opublikowano: 2015-09-14 08:55

Energetyczna Enea wezwała do sprzedaży 64,6 proc. akcji kopalni Bogdanka - podał oferent w komunikacie. Proponuje 67,39 zł.

Wezwanie ma szansę na sukces, bo obecny kurs Bogdanki na GPW to ponad 52 zł (premia za przejęcie blisko 29 proc.). Po skutecznej ofercie Enea ma mieć 66 proc. kapitału.

BS, Puls Biznesu

WYJAŚNIENIA PREZESE ENEI >>

- Analizujemy propozycję Enei. Nasze pierwsze wrażenie jest takie, że zaproponowana cena nie odzwierciedla prawdziwej wartości spółki  - mówi Marcin Żółtek, dyrektor inwestycyjny, członek zarządu Aviva PTE.

Akcje Bogdanki zaczęły handel od wzrostu kursu o ponad 20 proc.

- Zabezpieczenie dostaw węgla jest dobrym ruchem, ale nie w tym momencie (red.: przy spadających cenach paliw). Cena wydaje się wysoka, ale Eneę stać na jej zapłacenie - komentuje Bartłomiej Kubicki z Societe Generale.

Dodaje, że decyzja jest zaskakująca w momencie, gdy państwowy holding KHW potrzebuje ratunku.


Zapisy potrwają od 2 do 16 października.

Przejęcie jest elementem uaktualnionej strategii Enei na lata 2014-2020 >>

nea w odpowiedzi na zmianę uwarunkowań rynkowych aktualizuje strategię. Zapowiada rozwój przez akwizycje i zabezpieczenie paliw dla własnych aktywów wydobywczych - podała spółka w komunikacie.

"W aktualizacji strategii grupa zaadresowała istotnie trzy nowe elementy: zabezpieczenie dostaw paliw dla własnych aktywów wytwórczych, innowacje oraz rozszerzoną politykę personalną grupy kapitałowej Enea" - napisano w raporcie.

Spółka podała, że przesłanką do aktualizacji strategii były zmiany uwarunkowań rynkowych i regulacyjnych sektora elektroenergetycznego w Polsce w ostatnich latach. Chodzi m.in. o wolniejsze niż zakładano tempo wzrostu zapotrzebowania na energię elektryczną i niższy poziom cen energii, a także istotne zmniejszenie planów inwestycyjnych w obszarze wytwarzania.

Rozwój grupy ma być wspierany poprzez akwizycje w ramach pojawiających się okazji rynkowych oraz wdrażanie innowacyjnych rozwiązań w poszczególnych ogniwach łańcucha wartości.

GK Enea posiada głównie aktywa wytwórcze oparte o węgiel kamienny.

"Rentowność wytwarzania energii z węgla kamiennego jest obecnie pod dużą presją i oczekuje się, że presja ta będzie się zwiększać (rozwój OZE, koszt emisji CO2, rozwój połączeń transgranicznych). Spółki energetyczne muszą więc dopasować zakup węgla z aktywów wydobywczych tak, aby obniżyć koszt i poprawić konkurencyjność wytwarzania opartego o węgiel" - poinformowała firma.

Enea tłumaczy, że wdrażanie innowacji i nowych technologii jest jednym z głównych czynników wpływających na konkurencyjność przedsiębiorstw na rynku.

Spółka zamierza też wdrożyć kompleksową politykę personalną dla grupy.

Enea zapowiada, że będzie dążyła do poprawy kluczowych wskaźników finansowych, w tym wzrostu rentowności kapitałów własnych i rentowności aktywów.

Spółka zaplanowała w latach 2015-2020 inwestycje, które wymagają poniesienia łącznych nakładów w wysokości ok. 17 mld zł. Planowane nakłady zostaną pokryte ze środków własnych oraz pozyskanego finansowania dłużnego.

"Grupa będzie dążyła do rozwoju mocy wytwórczych do poziomu dodatkowych 1.075 MWe w segmencie elektrowni systemowych w 2017 r. oraz docelowo (w 2020 r.) dodatkowych ok. 500 MWe w OZE oraz ok. 200 MWe i 1000 MWt w źródłach kogeneracyjnych i sieciach ciepłowniczych (...)" - napisano w komunikacie.

"W stosunku do perspektywy roku 2013 grupa kapitałowa Enea zweryfikowała w szczególności swoje plany inwestycyjne w zakresie źródeł kogeneracyjnych i sieci ciepłowniczych obniżając w aktualizacji strategii docelowe (2020 r.) wolumeny mocy zainstalowanej w tego typu instalacjach o ok. 100 MWe i ok. 500 MWt" - dodano.

Wojciech Kozłowski, analityk Ipopema Securities  

Akcjonariusze Bogdanki powinni odpowiedzieć na wezwanie ogłoszone przez Eneę. Nie ma co liczyć na lepszą ofertę, bo nikt – dzięki Bogdance - nie będzie w stanie osiągnąć tylu synergii, co Enea. Nikt więc nie zaoferuje wyższej ceny. Można powiedzieć, że akcjonariusze, w tym instytucje finansowe, zostały nieelegancko postawione pod ścianą.

Naszym zdaniem, Bogdanka w rękach Enei jest warta 76,7 zł na akcję. Wynika to z tego, że Enea jest w stanie doprowadzić do zwiększenia wydobycia w Bogdance z dzisiejszych 8,5 mln ton do 9 mln ton w 2016 i 2017 r. W 2018 r., po uruchomieniu przez Eneę nowego bloku w Kozienicach, wydobycie znów wzrośnie, do 11,5 mln ton. To już oznacza maksymalne wykorzystanie mocy produkcyjnych Bogdanki. I jest to korzystne – przy rosnącym wolumenie spadają jednostkowe koszty wydobycia.

Nie można nie zauważać potencjalnych innych zainteresowanych Bogdanką, ale nie będą oni skłonni przebijać oferty Enei. Kopalnia węgla mogłaby zainteresować np. koncerny chemiczne - Azoty, PKN Orlen, lub kogoś z zagranicy – które mogłyby postawić przy kopalni instalację do gazyfikacji węgla. taka instalacja nie przełożyłaby się jednak istotnie na zwiększenie wydobycia w Bogdance, a na dodatek Enea przeniosłaby prawdopodobnie swoje zamówienia na Śląsk. Dla koncernu chemicznego Bogdanka byłaby warta ok. 57,9 zł na akcję.

Akcjonariusze Enei powinni być zadowoleni z pomysłu przejęcia Bogdanki. Enea chce płacić 67,39 zł za akcję, a w jej rękach te akcje – według naszych szacunków – są warte 76,7 zł.