Energia odnawialna w lokalnym ujęciu
Samorządy: Polskie gminy widzą w OZE szansę na rozwój. Ich władze mają jednak inny pomysł na energetykę niż polski rząd
Samorządowcy widzą istotny problem w zmianach klimatu. Duża część polskich gmin planuje inwestycje w odnawialne źródła energii. Dla większości z nich to istotny element polityki energetycznej wart realizacji, nawet jeśli wiąże się z dodatkowymi kosztami. To tylko niektóre wnioski z przeprowadzonego pod koniec 2013 r. badania, które miało ocenić podejście polskich gmin do OZE. Przeprowadzili je Kacper Szulecki z Instytutu Studiów nad Środowiskiem i Polityką - ESPRI i Andrzej Ancygier, pracownik naukowy Hertie School of Governance w Berlinie. Udało im się uzyskać 262 odpowiedzi samorządów, z których 12,2 proc. posiadało już na swoim terenie duże instalacje OZE.
![Z WIATREM CZY
POD WIATR: Prawie
dwie trzecie polskich
gmin chce mieć
instalację wiatrową.
Jednak zdaniem samorządowców,
duża
grupa mieszkańców
(34 proc.) jest przeciwna
elektrowniom
wiatrowym.
[FOT. BLOOMBERG]](http://static.pb.pl/filtered/51/91217,80627,fw_400.jpg)
Z WIATREM CZY POD WIATR: Prawie dwie trzecie polskich gmin chce mieć instalację wiatrową. Jednak zdaniem samorządowców, duża grupa mieszkańców (34 proc.) jest przeciwna elektrowniom wiatrowym. [FOT. BLOOMBERG]
Wśród przebadanych gmin 52 proc. zadeklarowało plany lub propozycje inwestycji w elektrownię fotowoltaiczną, 50 proc. w elektrownię wiatrową, 26 proc. w biogazownię, a 9 proc. w elektrownię wodną.
Niechętni mieszkańcy
Większość samorządowców widzi w OZE szansę na rozwój (69 proc.). Dla dużej grupy gmin to również inwestycja w przyszłość(61 proc.) i szansa na dodatkowe zyski dla gminnego budżetu (59 proc.). W OZE zagrożenie dla gminy widzi tylko 7 proc. respondentów. Zdecydowana większość (86 proc.) badanych uważa, że OZE są istotnym elementem polskiej gospodarki. Zdaniem 43 proc. samorządów do 2050 r. udział OZE w produkcji energii w Polsce powinien wynosić od 20-40 proc., co trzecia gmina uważa, że powinno to być 40-60 proc. Władze gmin mają pozytywne nastawienie do różnych typów OZE. Jednak zdaniem samorządów, nieco inaczej podchodzą do tego mieszkańcy, którzy również pozytywnie oceniają elektrownię fotowoltaiczne i wodne, ale mają jednak odmienne opinie co do biogazowni i elektrowni wiatrowych. Około 59 proc. gmin chętnie widziałoby u siebie elektrownie wiatrową, ale zdaniem władz jedna trzecia mieszkańców jest negatywnie nastawiona do takich źródeł energii. W przypadku biogazowni pozytywne lub bardzo pozytywne nastawienie do takiej inwestycji ma połowa badanych gmin, podczas gdy 37 proc. mieszkańców ma dokładnie odwrotne zdanie na ich temat.
Polityka bez atomu
— Zaskoczyła mnie rozbieżność w tym, jak władze gmin podchodzą do odnawialnych źródeł energii i jak widzą opinie mieszkańców na temat tych inwestycji. Jednak ciekawe jest również to, że samorządy zupełnie inaczej podchodzą do polityki energetycznej niż polski rząd, który bardziej promuje energię atomową i pochodzącą ze źródeł kopalnych — mówi Andrzej Ancygier, który w Hertie School of Governance specjalizuje się w analizie współpracy polsko-niemieckiej w sektorze energetyki odnawialnej i klimatycznej.
Zdaniem przebadanych samorządów, w Polsce powinna być wspierana przede wszystkim energetyka słoneczna — tak uważa 85 proc. z nich.
Według gmin na wsparcie zasługuje również energetyka wiatrowa (65 proc.), wodna (58 proc.) i geotermalna (54 proc.). Gaz łupkowy wskazała nieco ponad połowa respondentów. Za wsparciem dla energetyki nuklearnej opowiedziało się 19 proc. badanych, 18 proc. za węglem brunatnym, a 28 proc. za węglem kamiennym. Co ciekawe, tylko 36 proc. gmin popiera rozwój energii jądrowej w Polsce.
© ℗Podpis: Rafał Fabisiak