W trzech kwartałach tego roku Enter Air, polska linia czarterowa, miała 2,1 mld zł przychodów, co oznacza wzrost o 14 proc. r/r. Zysk operacyjny wyniósł 191 mln zł (spadek o 18,4 proc. r/r, ale pozytywnie wpłynęło na niego zdarzenie jednorazowe: umorzenie pożyczki PFR wysokości 59,9 mln zł, bez niego wyniósłby 177,2 mln zł), EBITDA 385,5 mln zł (wzrost o 200,4 proc.), a netto 130,4 mln zł (wzrost o 3016,8 proc.).
Marża operacyjna wyniosła 9,2 proc. i była o 3,6 pkt proc. niższa od uzyskanej w trzech kwartałach 2022 r. Na wyniki i rentowność negatywny wpływ miały ceny paliw. Ponieważ cena paliwa jest ustalana z touroperatorami z wyprzedzeniem, zwrot kosztów otrzymywany od nich nie w pełni pokrywał ceny. Zostało to zrekompensowane krótkoterminowymi transakcjami na instrumentach pochodnych. Opóźnienie w dostawie B737-MAX 8 zmusiło firmę do wynajęcia maszyn na zasadach wet-lease, czyli z załogą, co jest dużo droższe niż wykorzystywanie własnych samolotów.
„Dostawa jednego z samolotów została nawet anulowana, gdyż opóźniła się na jesień. Wynajmy wet-lease wpłynęły negatywnie na marżę, ale pozwoliły wykonać wszystkie zakontraktowane rejsy” – podaje spółka w komunikacie.
Na wyniki niekorzystnie wpłynęły także różnice kursowe, które wyniosły 4,5 mln zł.
– Pomimo wzrostu liczby operacji o ponad 20 proc. r/r trzeci kwartał był bardzo wymagający, a przy porównywaniu wyników z zeszłym rokiem należy wziąć pod uwagę także zdarzenia jednorazowe oraz czynniki, które mają wpływ niegotówkowy. Przychody w przeliczeniu na złote nie wzrosły tak bardzo, jak się spodziewaliśmy przede wszystkim z powodu zmienności cen paliw oraz niższych cen walut, co dało mniejszą wartość w przeliczeniu na złote - mówi Grzegorz Polaniecki, członek zarządu Enter Air.
Jednocześnie uważa, że rekordowy poziom przychodów i EBITDA po trzech kwartałach jest bardzo dobrym prognostykiem wyników całego roku.
– Zgłoszony popyt na usługi w niskim sezonie jest duży, a zamówienia na przyszły rok przekraczają nasze możliwości przewozowe, nawet pomimo planowanego powiększenia floty. Mamy nadzieję, że będziemy kontynuowali dobrą passę i rozwijali biznes w następnych latach. Zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami planujemy spłatę do końca pożyczki z PFR i powrót do wypłacania dywidendy – mówi Grzegorz Polaniecki.
28 listopada Enter Air zawarł z TUI Beteiligungs umowę dotyczącą utworzenia spółki joint venture. O planach PB informował w sierpniu. Nowy podmiot nazywa się Fly4 i będzie dostawcą usług wet lease, czyli najmu samolotów z załogami dla przewoźników lotniczych. Enter Air ma w spółce 51 proc. udziałów. Polska linia ma też 49 proc. udziałów w szwajcarskiej linii Chair Airlines.
Flota Enter Air to 28 samolotów, ale w sezonie letnim firma korzystała z 36 maszyn, w tym czterech Chair Airlines.