Analitycy spodziewali się wzrostu indeksu do 49,0 pkt. Miesiąc wcześniej, w październiku, wyniósł on 48,8 pkt. Wskaźnik rośnie przez ostatnie pięć miesięcy od czasu, gdy w czerwcu osiągnął 20-miesięczne minimum (44,8 pkt).
Wynik powyżej 50 pkt wskazuje na ekspansję sektora, a poniżej 50 pkt na recesję.
W komunikacie S&P Global wyjaśniono, że wzrost PMI odzwierciedlał wolniejsze spadki produkcji i zatrudnienia oraz wydłużenie terminów dostaw. Zostały one częściowo zrekompensowane szybszymi spadkami nowych zamówień i zapasów.
Liczba nowych zamówień spadła w listopadzie ósmy miesiąc z rzędu, ale tempo pozostawało umiarkowane. Sprzedaż eksportowa nieznacznie wzrosła (po raz pierwszy od marca). Poziomy produkcji ustabilizowały się w listopadzie, a ich ostatni spadek był najsłabszy od siedmiu miesięcy.
- Chociaż indeks PMI w listopadzie utrzymywał się na poziomie ujemnym, nadal podążał w dobrym kierunku. Główny wskaźnik wzrósł piąty miesiąc z rzędu, co sygnalizuje, że wzrost może powrócić do polskiego sektora produkcyjnego do końca roku. Produkcja była jedynie nieznacznie niższa w ostatnim okresie badania i chociaż liczba nowych zamówień spadła jeszcze bardziej, to tempo pozostało umiarkowane - powiedział Trevor Balchin, dyrektor ds. ekonomicznych w S&P Global Market Intelligence.
- Firmy nadal z optymizmem patrzyły na wzrost produkcji w ciągu kolejnych 12 miesięcy i drugi miesiąc z rzędu zwiększyły zakupy środków produkcji - dodał.
