Do grona krytyków podatkowego projektu wchodzącego w skład tzw. Polskiego Ładu dołączył potężny głos ze strony Konferencji Episkopatu Polski (KEP).
Abp Stanisław Gądecki, przewodniczący KEP, w piśmie do premiera Mateusza Morawieckiego (jest opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji) podkreśla: „z przykrością stwierdzam, że pomimo tego, że projekt dotyczy także sytuacji prawnej osób duchownych, ani Kościół Katolicki, ani inne związki wyznaniowe, nie zostały uwzględnione wśród kilkudziesięciu podmiotów, z którymi rząd przeprowadza konsultacje publiczne”.

Duchowni też mają się dorzucić
Przewodniczący KEP przypomina, że art. 22 ust. 2 Konkordatu mówi o wspólnych pracach między stroną kościelną a rządem w sprawach dotyczących finansów Kościoła. „Przyjmując za punkt wyjścia w sprawach finansowych instytucji i dóbr kościelnych oraz duchowieństwa obowiązujące ustawodawstwo polskie i przepisy kościelne, układające się strony stworzą specjalną komisję, która zajmie się koniecznymi zmianami. Nowa regulacja uwzględni potrzeby Kościoła biorąc pod uwagę jego misję oraz dotychczasową praktykę życia kościelnego w Polsce” - cytuje Konkordat abp Stanisław Gądecki.
Mimo pominięcia Episkopatu przy konsultacji podatkowego Polskiego Ładu arcybiskup Stanisław Gądecki przekazał premierowi merytoryczną opinię KEP na jego temat.
Skupiono się w niej na najbardziej kontrowersyjnym i najmocniej krytykowanym pomyśle projektu: wprowadzeniu 9-procentowej składki zdrowotnej wyliczanej proporcjonalnie od uzyskiwanego przychodu i nieodliczalnej od podatku dochodowego (obecnie jej większość, tj. 7,75 proc., jest odliczalna). Propozycja ta de facto przyćmiła szereg korzystnych dla podatników rozwiązań i została uznana za ogromny podatek ukryty pod płaszczykiem składki zdrowotnej (rocznie ma przynieść NFZ-owi kilkanaście miliardów złotych).
Wyższy podatek obejmie tzw. ryczałtowców, a księża są na ryczałcie podatkowym.
Ks. dr hab. Piotr Stanisz, prof. KUL (autor opinii dla KEP), wskazuje, że księża będą musieli płacić w całości podatek ryczałtowy oraz składkę zdrowotną. W jego piśmie czytamy: „Proponowana zmiana spowoduje więc, że obciążenia duchownych opłacających podatek zryczałtowany wyraźnie wzrosną”. Podaje, że obecnie miesięczna składka zdrowotna osób duchownych wynosi ok. 220 zł (rocznie ok. 2,5 tys zł).
Autor opinii dla KEP dodaje, że księża nie będą mogli korzystać, jak inni podatnicy, z rozwiązań „amortyzujących” wzrost składki zdrowotnej, czyli kwoty wolnej od podatku wysokości 30 tys. zł oraz podniesienia drugiego progu podatkowego z 85,5 tys zł do 120 tys. zł. „W odniesieniu do członków tej grupy nie przewiduje się żadnych rozwiązań szczególnych, które miałyby złagodzić skutki likwidacji odliczania składki zdrowotnej od płaconego podatku dochodowego” - czytamy.
Podatki na Komisji Konkordatowej
Ekspert KEP dodaje, że w takim kształcie projekt podatkowy Polskiego Ładu „pozostaje w sprzeczności z deklaracjami projektodawców, iż celem zmian jest stworzenie w Polsce sprawiedliwego systemu podatkowego, w którym podatki są płacone przez obywateli według zasad fair play, w wysokości adekwatnej do ich możliwości”.
Ks. dr hab. Piotr Stanisz podpowiada, że rząd mógłby rozważyć np. częściowe finansowanie składek zdrowotnych księży z Funduszu Kościelnego (analogicznie jak składek na ZUS) albo znaczne obniżenie stawek podatku zryczałtowanego płaconego od przychodów osób duchownych. Podkreśla, że ustalenia w tym zakresie powinny zapaść np. na forum Komisji Konkordatowych.
Pomysł na nową składkę zdrowotną, która ma objąć wszystkich bez wyjątku, spotkał się z druzgoczącą opinią wszystkich środowisk przedsiębiorców. Rada Przedsiębiorczości zaapelowała do rządu o wycofanie się z tego pomysłu jako niezwykle groźnego dla polskiej gospodarki i niszczącego tzw. klasę średnią.
Pomysł ten krytykował także wicepremier Jarosław Gowin, co spowodowało wyrzucenie go z rządu.