Erbud zapowiada wypchanie portfela zleceniami

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2023-09-07 13:24

Grupa ma kontrakty warte prawie 3,5 mld zł. Zapowiada zdobycie wkrótce kolejnych - za 0,5-1,0 mld zł – np. na budowę mieszkań i spalarni.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jakie plany współpracy z Koreańczykami ma Erbud
  • czemu ma problemy z segmentem modułowym
  • jak wygranie przez spółkę sporu dotyczącego opcji walutowych wpłynie na zadłużenie
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Dariusz Grzeszczak, prezes Erbudu, zapowiada, że kolejne kwartały będą dla grupy korzystne. Jej menedżerowie obiecują wypchanie portfela zleceniami, deklarując, że nie będą walczyć niską ceną i słabą jakością.

Po pierwszym półroczu 2023 r. wartość portfela jest szacowana na prawie 3,5 mld zł, wobec 3,71 mld zł rok wcześniej. Jacek Leczkowski, wiceprezes Erbudu zapowiada zawarcie w drugiej połowie roku umów o wartości 0,5-1,0 mld zł.

- Ok. 20 proc., czyli 100-200 mln zł, będą stanowiły kontrakty mieszkaniowe. Zakładamy także pozyskanie kontraktów z segmentu budownictwa przemysłowego, np. na spalarnie. Mamy również coraz więcej zapytań z branży logistycznej. Spodziewamy się więc zamówień z różnych segmentów rynku – mówi Jacek Leczkowski.

Zapowiada też podpisanie kolejnych listów intencyjnych z firmami koreańskimi, dzięki którym Erbud może być ich podwykonawcą w realizacji kontraktów dotyczących budownictwa przemysłowego, energetyki atomowej czy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Dotychczas podpisał memorandum z Daewoo Engineering & Construction, także mające na celu współpracę w tych obszarach oraz w segmencie obronnym.

OZE w górę, moduły w dół

Obecnie znaczny udział w portfelu i pozytywny wpływ na wyniki grupy ma segment energetyki wiatrowej, który także będzie rósł. Paweł Średniawa, prezes ONDE, firmy z grupy Erbud działającej na rynku OZE, przypomina, że niedawno uchwalono przepisy dotyczące m.in. cable pooling (połączenie różnych źródeł wytwórczych OZE oraz magazynów energii i elektrolizerów w tym samym węźle przyłączenia, o sumarycznej mocy większej niż przyłączeniowa). Pozwoli to na włączenie do systemu instalacji o dodatkowej mocy 5 GW, bez konieczności długiego oczekiwania na decyzje przyłączeniowe, co zwiększy popyt na instalacje do produkcji zielonego prądu.

Segment OZE zapewnił grupie po sześciu miesiącach tego roku ponad 20 mln zł zysku operacyjnego. Na drugim biegunie jest budownictwo modułowe, które przyniosło 12,9 mln zł straty. Dariusz Grzeszczak podkreśla, że zakład produkujący moduły dopiero został uruchomiony i przechodzi choroby wieku dziecięcego.

- W Polsce nie ma zbyt wielu pracowników, specjalistów w dziedzinie budownictwa modułowego. Zawarliśmy kilka kontraktów, ale widząc, że mamy problemy kadrowe, wstrzymaliśmy podpisywanie kolejnych umów, chcąc utrzymać jakość i terminowość już realizowanych. Zakładamy, że w ciągu kilku miesięcy przezwyciężymy problemy kadrowe, wyszkolimy pracowników i będziemy mogli rozwijać produkcję – mówi Dariusz Grzeszczak.

Wybrany spór obniży zadłużenie

Podkreśla też, że nadchodzące kwartały będą bardziej korzystne dla grupy pod względem wyników niż do tej pory. Po pierwszym półroczu 2023 r. zanotowała ona 1,6 mld zł przychodów wobec 1,8 mld zł w tym samym okresie roku ubiegłego. EBITDA spadła o 2,3 proc. do 28,2 mln zł. Porównania danych za II kwartał pokazuje jednak wzrost zysków – EBITDA zwiększyła się z 16,6 mln zł w drugim kwartale 2022 r. do 27,2 mln zł w drugim kwartale 2023 r.

Agnieszka Głowacka, odpowiadająca w zarządzie Erbudu za finanse, podkreśla też, że obniży się zadłużenie spółki. M.in. dzięki wygraniu sporu z bankiem Millennium, dotyczącego opcji walutowych, spadnie z ponad 130 mln zł do około 50 mln zł.