LONDYN (Reuters) - Euro wzrosło w piątek do najwyższego od trzech tygodni poziomu wobec dolara, bo szwedzki bank centralny zainterweniował w obronie korony, sprzedając w tym celu dolary.
"Riksbank ostrzegał o swoich zamiarach już wczoraj, więc rynek nie powinien być zaskoczony" - powiedział Steve Barrow, analityk w banku Bear Stearns w Londynie.
"Słabość korony zagraża stabiliności cen, więc Riksbank będzie prawdopodobnie interweniował do czasu ustabilizowania kursu swojej waluty" - dodał.
Korona wzrosła po interwencji do najwyższego od dwóch tygodni poziomu zarówno wobec dolara jak i euro. Na akcji Riksbanku skorzystało także euro, które zyskało pół centa wobec dolara i kosztowało 86,69 centa - najwięcej od 22 maja.
Wspólna waluta straciła natomiast wobec jena, bo wbrew wcześniejszym spekulacjom agencja ratingowa Moody's podała, że nie zamierza na razie obniżać ratingu kredytowego Japonii.
Za euro płacono 104,55 jena. Japońska waluta umocniła się także względem dolara, bo Bank Japonii nie zmienił na piątkowym posiedzeniu stóp procentowych.
Zdaniem dealerów do spadku kursu dolara przyczyniła się czwartkowa wypowiedź prezesa Narodowego Stowarzyszenia Przemysłowców (NAM) Jerry'ego Jasinowskiego, który powiedział, że dolar jest "przeszacowany" o 25 do 30 procent.
Jasinowski dodał, że nadal będzie wywierał presję na administrację prezydenta Busha, by ta złagodziła politykę mocnego dolara.
"Euro zyskało dzięki informacji, że amerykańscy eksporterzy będą kontynuowali walkę z silnym dolarem" - powiedział Nick Parsons, analityk z Commerzbanku.
"W ciągu ostatnich sześciu lat dolar wzrósł o ponad 60 procent wobec walut europejskich, co nie ma odzwierciedlenia we wzroście produktywności" - dodał.
W ubiegłym tygodniu amerykańskie organizacje handlowe, które pod przewodnictwem NAM prowadzą kampanię mającą na celu pokazać niszczące konsekwencje mocnego dolara, wysłały w tej sprawie list do amerykańskiego sekretarza skarbu, Paula O'Neilla.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))