Euro pomoże firmom turystycznym
Większość inwestycji trafi na północ Europy
WIĘKSZY OPTYMIZM: Perspektywy rozwoju branży rekreacyjnej w Europie przedstawiają się optymistycznie w związku z faktem, iż wiele firm planuje znaczne inwestycje międzynarodowe. Większość środków zaangażowana zostanie na północy kontynentu — mówi Dariusz Zbytniewski, menedżer w zespole doradztwa finansowo-marketingowego firmy Ernst & Young. fot. Grzegorz Kawecki
W państwach Europy Środkowej tylko jeden procent planowanych inwestycji na rekreację obejmie branżę turystyczną. Większość firm zapowiada raczej inwestycje w sport i rozrywkę.
Według badań, jakie przeprowadziła w 1999 roku firma Ernst & Young, w ciągu najbliższych trzech lat organizatorzy wypoczynku w Europie zainwestują łącznie 88 mld USD (365 mld zł). Regionami, w których inwestycje będą największe, są Niemcy, Hiszpania, Francja, Wielka Brytania i Włochy.
— Firmy coraz częściej zaczynają prowadzić interesy w wielu krajach. Aż 47 proc. badanych firm działa w więcej niż jednym kraju. Najczęstszym sposobem wejścia na nowe rynki pozostaje przejęcie lokalnych firm — mówi Dariusz Zbytniewski, menedżer w zespole doradztwa finansowo-marketingowego w Ernst & Young.
Bez optymizmu
Trudno powiedzieć, czy takie wyniki powinny nastrajać optymizmem organizatorów wypoczynku w Polsce. Według danych, firmy będą lokować duże inwestycje głównie w krajach Europy Północnej.
— Plany rozwoju branży rekreacyjnej w Europie Środkowej i Wschodniej są znacznie mniejsze. Aż 72 proc. planowanych inwestycji nie przekroczy 15 mln USD (62,2 mln zł). Takie wyniki związane są z mniejszym optymizmem firm działających w tej części Europy. Niepewność wzbudzało ryzyko związane z inwestowaniem. Hamulcem jest też niewielka ilość środków. Jednak większość planowanych inwestycji w tym regionie to projekty wielosektorowe, takie jak kompleksy gastronomiczno-hotelarskie, multipleksy i centra rekreacji — opowiada Dariusz Zbytniewski.
Nowa waluta
Duży wpływ na rozwój branży rekreacyjnej w Europie będzie miało przyjęcie przez państwa Unii Europejskiej wspólnej waluty.
— Respondenci są zdania, że euro będzie miało dodatni wpływ na branżę. Najczęściej wymieniane powody to przejrzystość transakcji z dostawcami w całej Europie i zniwelowanie ryzyka wahań kursowych dla firm działających w więcej niż jednym kraju. Aż 45 proc. badanych jest zdania, że wpływ przejrzystości transakcji będzie ogromny, podczas, gdy tylko 14 proc. firm sądzi, że wprowadzenie nowej wspólnej waluty nie wpłynie na ich sytuację — relacjonuje Dariusz Zbytniewski.