LONDYN (Reuters) - W piątek euro umacniało się wobec pozostałych walut, osiągając sześciomiesięczne maksimum względem dolara i 10-miesięczne maksimum wobec jena. Inwestorzy kupują wspólną walutę wychodząc z założenia, że wzrost w strefie euro będzie szybszy niż w USA i w Japonii.
Niespodziewana obniżka stóp procentowych przez amerykański Bank Rezerwy Federalnej w środę zapewniła dolarowi tylko krótkotrwałe wsparcie, mimo że w czwartek Fed obniżył po raz drugi stopę redyskontową o dalsze 25 punktów bazowych, do poziomu 5,5 procent.
Według dealerów Fed osiągnął swoją decyzją efekt odwrotny do zamierzonego. Zamiast uspokoić obawy inwestorów o twarde lądowanie amerykańskiej gospodarki, przekonał ich że zajwisko to już może mieć miejsce.
"Decyzję Fedu można interpretować w dwojaki sposób - albo że uratuje ona amerykańską gospodarkę, albo że jest rekacją na już mające miejsce twarde lądowanie. Inwestorzy wyraźnie wybierają pesymistyczną wersję" - powiedział Julian Jessop, analityk ze Standard Chartered w Londynie.
Euro wzrosło do poziomu 95,95 centa i 11,75 jena.
Japońska waluta jest w tej chwili nasłabsza ze wszystkich głównych walut światowych. Oprócz trudnej sytuacji wewnętrznej inwestorzy martwią się także tym, że pogarszająca się kondycja amerykańskiej gospodarki uderzy w japońskich eksporterów.
Do USA kierowane jest około 30 procent całego japońskiego eksportu, podczas gdy kraje europejskie eksportują do Stanów tylko dziewięć procent swoich towarów.
Dodatkowo japońscy politycy prawdopodobnie nie zrobią w najbliższym czasie nic, by wzmocnić rodzimą walutę.
Dolar wzrósł do poziomu 116,90 jena, czyli najwyższego od 17 miesięcy.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 97 00, fax +48 22 653 97 80, [email protected]))