Rynki nisko wyceniały euro z powodu obaw, że Grecja wyjdzie z eurolandu. Tak się jednak nie stało i nigdy nie stanie, uważa Bennett.
- Rynki zadziwiająco słabo wyceniają euro w związku z obawą wyjścia Grecji z eurolandu. Zawsze twierdziłem, że Grecja nigdy nie zrezygnuje z euro – powiedział w CNBC. – Nawet jeśli by to zrobiła, byłoby to bonusem dla eurolandu niż czymś negatywnym. Rynki w cenach sygnalizują katastrofę w Europie, do której nie doszło i nie dojdzie – dodał.
Bennett uważa, że euro to „bardzo mocna waluta”.
- Wciąż oczekuję, że euro dojdzie nawet do 1,50 USD w przyszłym roku – powiedział.
Wspólna europejska waluta odbiła ponad 6 proc. od dwuletniego dołka, jaki zanotowała wobec dolara w lipcu tego roku. Obecnie wyceniana jest na 1,2892 USD.
David Greene, diler walutowy w Western Union Business w Sydney uważa, że 1,50 USD to zbyt agresywna prognoza.
- Ostatni raz euro było po 1,50 USD cztery lata temu, kiedy nie znaliśmy jeszcze skali problemu zadłużenia w eurolandzie. Teraz znamy, ale nie widać żadnego rozwiązania – powiedział.