Euroobligacje: 200 mln euro więcej
Polska przygotowała, jedyną zaplanowaną na rok 2000, emisję euroobligacji o wartości 600 mln euro. Biorąc pod uwagę przyznane naszemu krajowi ratingi — emisja musi zakończyć się pełnym sukcesem.
Polska oferuje 10-letnie euroobligacje w kwocie 600 mln euro, czyli około 2,4 mld zł. Oprocentowanie tych instrumentów zostało ustalone na 6,57 proc., czyli o 87 punktów bazowych powyżej oprocentowania bundów niemieckich. Tej treści komunikat podał londyński Credit Suisse First Boston w Londynie. W pierwszej wersji była mowa o obligacjach wartości 400 mln euro, kwota ta została zmieniona niemal w ostatniej chwili.
CSFB jest jednym z dwóch — obok francuskiego Paribas — banków przygotowujących emisję polskich euroobligacji.
Zdaniem przedstawicieli CSFB, spread (czyli różnica między oprocentowaniem polskich euroobligacji a oprocentowaniem 10-letnich obligacji niemieckich stanowiących benchmark, czyli punkt odniesienia) wynoszący poniżej 100 punktów bazowych jest dla polskich euroobligacji dobrym wynikiem.
W tym roku będzie to jedyna emisja tego typu instrumentów przez Polskę. Poprzednia przeprowadzona była w 1997 roku.
Resort finansów nie ukrywa, że u podstaw emisji leży już nawet nie tyle zaznaczenie obecności naszego kraju na międzynarodowych rynkach finansowych, ile ustanowienie benchmarku dla pozarządowych krajowych emitentów. W najbliższym czasie emisję eoroobligacji planuje np. Kraków.
Polskie zadłużenie zagraniczne ma rating od MoodyŐs na poziomie Baa1, od Standard&PoorŐs na poziomie BBB, a od Fitch IBCA BBB plus.