Europa może potrzebować 720 mld USD na wydatki na obronę

Tadeusz Stasiuk, Bloomberg
opublikowano: 2024-11-19 07:21

Zmiany geopolityczne, w tym przeciągająca się wojna na Ukrainie i zmiana prezydenta w Stanach Zjednoczonych mogą wywierać presję na konieczność drastycznego zwiększenia wydatków obronnych na Starym Kontynencie. Inwestycje europejskiej części NATO mogą wzrosnąć niemal dwukrotnie.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Analiza przeprowadzona przez Bloomberg Inteligence wyraźnie pokazuje, że zachodzące w polityce i gospodarce zmiany wymagają obrony interesów m.in. poprzez zwiększanie wydatków na zbrojenia.

Wymuszone dozbrajanie

BI podkreśla, że kluczowe państwa europejskie mogą być zmuszone do podwojenia wydatków na obronność. Implikuje to wojna rosyjska inwazja na Ukrainę i związana z tym niestabilność na wschodniej flance NATO oraz możliwe zmniejszenie wsparcia ze strony Stanów Zjednoczonych pod przywództwem nowego prezydenta, Donalda Trumpa. Zapowiedział on, że ograniczy stosunki bezpieczeństwa USA z Europą, a podczas szczytu NATO w swojej pierwszej kadencji zagroził, że opuści sojusz wojskowy, jeśli sojusznicy nie zwiększą wydatków.

Eksperci BI szacują, że 15 największych europejskich państw członkowskich NATO może być zmuszonych do zwiększenia inwestycji wojskowych nawet o 340 mld USD rocznie, do poziomu 720 mld USD.

Skorzystają giganci

Szczególnie pilne są zakupy czołgów bojowych, artylerii i bojowych wozów piechoty dla jednostek lądowych. Poszerzone też powinny zostać zasoby związane z samolotami wsparcia w tym powietrznych tankowców, samolotów transportowych i myśliwców do zwalczania okrętów podwodnych.

Oznaczać to będzie ogromne zyski dla czołowych koncernów z szeroko rozumianego sektora zbrojeniowego. Ze zwiększonych wydatków szczególnie cieszyć się będą mogli m.in. tacy giganci jak Leonardo, Airbus, BAE Systems i Rolls Royce Holdings.