Europa poprze kandydaturę Wolfowitza na szefa BŚ

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-03-30 14:40

Amerykański kandydat na szefa Banku Światowego Paul Wolfowitz usatysfakcjonował w środę w Brukselieuropejskich przedstawicieli tej instytucji i powinien uzyskać poparcie Europejczyków podczas czwartkowego głosowania.

Amerykański kandydat na szefa Banku Światowego Paul Wolfowitz usatysfakcjonował w środę w Brukselieuropejskich przedstawicieli tej instytucji i powinien uzyskać poparcie Europejczyków podczas czwartkowego głosowania.

    "Mam nadzieję, że uzyska on europejskie i niemieckie poparcie" - powiedziała po spotkaniu niemiecka minister ds. rozwoju Heinemarie Wieczorek-Zeul.

    Natomiast szwajcarski minister finansów Joseph Deiss powiedział, że Wolfowitz "wywarł bardzo dobre wrażenie" i Szwajcaria poprze jego kandydaturę. "To ktoś zmotywowany i zdecydowany kontynuować dotychczasową linię Banku Światowego" - dodał Deiss.

    Wolfowitz spotkał się w środę w Brukseli z gubernatorami Banku Światowego z krajów Unii Europejskiej oraz Norwegii i Szwajcarii, którymi w większości krajów są albo ministrowie finansów albo rozwoju.

    Jego kandydatura wzbudziła wiele kontrowersji i krytyki w Europie. Wolfowitz jest uważany za jednego z głównych orędowników wojny w Iraku, a także zwolenników jednostronnego wykorzystania amerykańskiego potencjału do obrony globalnych interesów USA.

    "Ludzie, którzy mnie nie znają, mogą mieć trudności z oceną, dlaczego chcę podjąć to wyzwanie (...). Głęboko wierzę w misję Banku Światowego. Gdybym w to nie wierzył, nie zdecydowałbym się na to stanowisko" - powiedział Wolfowitz dziennikarzom po spotkaniu w Brukseli. 

    "Nie ma większej nagrody, niż pomoc ludziom w biedzie - zapewniał. - Pokój i wolność są wzmocnione, jeśli kiedy ludzie mogą korzystać z dobrobytu".  Wolfowitz pytany, czy zatrudniłby na stanowisku wiceszefa Banku Światowego Europejczyka, zapewnił, że chciałby współpracować z "prawdziwie międzynarodowym zespołem".

    "To ważne, by dyrekcja Banku odzwierciedlała wielonarodowy charakter instytucji. Musi oddawać fakt, że to Europejczycy są głównymi dobroczyńcami Banku" - powiedział Wolfowitz. 

    Wolfowitz uniknął jednak jednoznacznej odpowiedzi, czy na swego zastępcę wybierze Europejczyka.

    "Jeśli zostanę prezesem Banku, chciałbym mieć prawdziwie wielonarodowy zespół - tłumaczył Wolfowitz dziennikarzom. - Chcę szukać największych talentów na całym świecie (...) Wielcy ludzie są też w krajach rozwijających się i będę potrzebował pomocy zewsząd" - dodał. 

    Dwóch kandydatów na stanowisko wiceszefa Banku lobbuje m.in. Francja, wśród nich Jeana-Pierre'a Jouyet, prezesa Klubu Paryskiego.  

    Deklaracje Wolfowitza spotkały się też z dobrym przyjęciem ze strony Komisji Europejskiej, którą na spotkaniu reprezentował komisarz ds rozszerzenia Olli Rehn.

    Głosowanie administratorów Banku nad kandydaturą Wolfowiza powinno odbyć się w czwartek. Głosy Europejczyków ważą około 30 proc.