Europa skupia się na Chinach, często przeoczając możliwości handlu z innymi krajami tego regionu.
Na 10 krajów członkowskich Stowarzyszenia Narodów Azji Południowo-Wschodniej (ASEAN) przypada 600 milionów ludzi, PKB wartości 2,1 bln USD, solidny wzrost gospodarczy, niskie koszty produkcji i rosnąca klasa średnia. Wspólnota Gospodarcza ASEA, która rozpocznie działalność w 2015 r. powinna stanowić dodatkowe wsparcie dla rozwoju wymiany handlowej wskutek wprowadzenia zerowej taryfy na wszystkie produkty przepływające między Brunei, Kambodżą, Indonezją, Laosem, Malezją, Birmą, Filipinami, Singapurem, Tajlandią i Vietnamem.
Europa dotychczas nie wykorzystała w pełni możliwości biznesowych drzemiących w tym regionie. Widoczny jest jednak pewien postęp: Unia Europejska sfinalizowała ostatnio umowę o wolnym handlu z Singapurem, a obecnie negocjuje podobną umowę z Tajlandią. Singapur i Tajlandia to przykłady krajów, które mają ugruntowane relacje biznesowe z Europą. Inne państwa członkowskie ASEAN, takie jak Vietnam czy Malezja, mają sporo do nadrobienia. W wielu przypadkach zachodnie firmy preferują Chiny jako lokalizację dla zakładów produkcyjnych. Zaczyna się to jednak zmieniać, w miarę jak rynki Azji Południowo-Wschodniej stają się bardziej dostępne i konkurencyjne kosztowo.
Chiny przestawiają się z niskowartościowej produkcji wymagającej dużych nakładów pracy, jak np. tekstylia, na produkty o wyższej wartości dodanej, jak np. maszyny przemysłowe czy IT. Otwiera to przed sąsiadami Chin możliwości zapełnienia luki powstałej w wyniku tej zmiany podejścia, szczególnie przed Indonezją i Wietnamem, krajami o dużej populacji pracowników oraz niskich kosztach wynagrodzeń.
Czynniki demograficzne również odgrywają ważną rolę w kształtowaniu perspektyw gospodarczych tego regionu. Sama tylko Indonezja liczy sobie 242 mln mieszkańców, z czego 165 mln w wieku produkcyjnym. To wabik na firmy międzynarodowe zainteresowane niskimi kosztami pracy i dynamicznym rynkiem krajowym o rosnącej klasie średniej. Populacja Wietnamu to 89 mln osób, jednak do połowy lat 20.XXI wieku liczba ta powinna zwiększyć się do 100 mln. Wietnamowi udało się w ostatnich latach szybko rozwinąć sektor włókienniczy dzięki konkurencyjnym poziomom płac. Prognozy z ostatniego raportu HSBC Global Connections przewidują, że w latach 2013-15 produkcja odzieży i obuwia będzie odpowiadała za jedną piątą wzrostu wietnamskiego eksportu. Wietnam jest obecnie czołowym producentem obuwia, mocną stroną Filipin jest natomiast outsourcing, szczególnie w obszarze IT. Malezja i Indonezja oferują natomiast artykuły spożywcze i surowce naturalne.
Potencjał tych krajów został zauważony przez największe gospodarki świata, Chiny i USA, a kraje ASEAN zabiegają o tę uwagę. Szczyt głów państw krajów ASEAN, który kiedyś odbywał się co pięć lat, obecnie jest organizowany co roku. Celem tych spotkań jest zwiększenie współpracy międzynarodowej, a uczestniczą w nim także przedstawiciele krajów niebędących członkami tego stowarzyszenia. W szczycie, który odbył się w 2012 r. w Phnon Pehn, uczestniczyli wysocy rangą przedstawiciele chińskich władz oraz prezydent USA. Czas na większe zainteresowanie ze strony Europy.
NOEL QUINN
dyrektor zarządzający Pionem Bankowości Komercyjnej HSBC w regionie Azja-Pacyfik