

Starania europejskich państw, by zastąpić rosyjskie dostawy węgla surowcem pochodzącym z całego świata zwiększyły import do kluczowego węzła o ponad jedną trzecią, pomagając wypełnić poważnie uszczuplone zapasy – donosi Bloomberg.
fot. Bloomberg
Starania europejskich państw, by zastąpić rosyjskie dostawy węgla surowcem pochodzącym z całego świata zwiększyły import do kluczowego węzła o ponad jedną trzecią, pomagając wypełnić poważnie uszczuplone zapasy – donosi Bloomberg.
Według firmy Kpler węgiel dotarł do regionu Antwerpia-Rotterdam-Amsterdam – ogromnego węzła transportowego dla energii i surowców – w pierwszej połowie tego roku, a import wzrósł o 35 proc. do 26,9 mln ton w porównaniu z tym samym okresem w zeszłym roku.
Dzięki temu zapasy węgla podwoiły się do prawie 6,6 mln ton z najniższego poziomu od ponad pięciu lat w pierwszym kwartale. Zapasy są teraz zbliżone do rekordowych poziomów z 2019 roku.
Dostawy gwałtownie przyspieszają, w czasie kiedy region stara się wypełnić luki powstałe po inwazji Rosji na Ukrainę, powiedział Matthew Boyle, główny analityk ds. suchych ładunków masowych, gazu i LNG w Kpler Insight. W wypełnieniu braków pomaga węgiel z USA, Kolumbii i Australii – krajów, które produkują surowiec lepszej jakości lub tak zwany materiał o wysokiej wartości kalorycznej, który podczas spalania uwalnia więcej ciepła i energii.
Konkurencja o paliwo nasila się, ponieważ producenci energii w Azji i Europie starają się zabezpieczyć dodatkowe dostawy w obliczu kryzysu energetycznego.
Podpis: Oskar Nawalany, Bloomberg