Europejska motoryzacja pod presją ceł. Pięć wykresów o branży motoryzacyjnej

Jerzy Morawski
opublikowano: 2025-04-17 18:16

Niemiecka gospodarka może najbardziej ucierpieć od amerykańskich ceł na motoryzację. Około 25 proc. wartości produkowanych w Niemczech samochodów osobowych i części trafia do USA.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

I.

Niemcy odczują najmocniej amerykańskie cła na samochody i części

UE eksportuje do USA produkty motoryzacyjne o wartości 53,2 mld euro, co stanowi 8,9 proc. europejskiej produkcji (w analizie wzięliśmy pod uwagę produkcję i eksport jedynie samochodów osobowych, silników oraz części objętych kodem 8708 w klasyfikacji CN). Spośród europejskich krajów z największą produkcją samochodów osobowych i części, amerykańskie cła najmocniej uderzą w Szwecję (44,9 proc. produkcji eksportowane jest do USA), Niemcy (26,6 proc.), Włochy (21 proc.) oraz Słowację (18,7 proc.).

Biorąc pod uwagę udział przemysłu motoryzacyjnego w niemieckiej gospodarce, to właśnie Niemcy mogą najbardziej odczuć nałożenie ceł przez USA. Amerykańskie cła na samochody zwiększają ryzyko wydłużenia się stagnacji w tym kraju. Według danych JATO Dynamics, trzej najwięksi producenci w Niemczech – Volkswagen, BMW i Mercedes-Benz odpowiadają za ok. 73 proc. eksportu europejskiej motoryzacji do USA. Polska motoryzacja nie jest wystawiona bezpośrednio na wysokie ryzyko związane z cłami. Eksport polskiej motoryzacji do USA wyniósł w 2023 r. 284,7 mln euro, co stanowi 4 proc. polskiej produkcji (w 2023 r. produkcja wyniosła w Polsce 6,8 mld euro). Polska może odczuć jednak cła pośrednio, jako dostawca niemieckiej motoryzacji.

II.

Amerykanie importują z Europy dużo samochodów luksusowych

Dane dotyczące importu samochodów z Europy według marki pozwalają lepiej zrozumieć, dlaczego Niemcy, Szwecja i Włochy w tak dużym stopniu zostaną dotknięte cłami. Do USA trafiają z Europy przede wszystkim samochody marek niemieckich, włoskich i brytyjskich. Natomiast francuskie samochody są prawie nieobecne w USA.

Zwraca uwagę, że im bardziej popularna marka, w tym mniejszym stopniu jej samochody są importowane z UE. Jest to zrozumiałe z ekonomicznego punktu widzenia. W stu procentach importowane są do USA samochody luksusowe: Ferrari z Włoch, Aston Martin i Rolls-Royce z Wielkiej Brytanii czy Porsche z Niemiec. Co trzecie produkowane w Niemczech Porsche trafia do USA. Wydaje się, że marki luksusowe będą bardziej odporne na cła, gdyż ich nabywców stać, aby zapłacić więcej. Samochody niższych klas może czekać większe wyzwanie. BMW oceniło w marcu, że wojna handlowa może kosztować koncern 1 mld euro tylko w tym roku.

III.

Kursy akcji spółek motoryzacyjnych załamały się po ogłoszeniu ceł

USA są dla europejskiej motoryzacji największym rynkiem eksportowym, odpowiadając za ok. 25 proc. eksportu samochodów z Europy. 26 marca USA zapowiedziały, a 2 kwietnia potwierdziły nałożenie cła na samochody i części do samochodów z całego świata. Ta zapowiedź spowodowała przecenę akcji europejskich spółek motoryzacyjnych. Indeks Stoxx Europe 600 Automobiles & Parts, obejmujący największe europejskie spółki motoryzacyjne, na początku kwietnia 2025 r. osiągnął poziom, jaki wcześniej zajmował jesienią 2020 r. Na przełomie marca i kwietnia ceny akcji Valeo spadły o 30 proc., Forvii – 40 proc., Volkswagena – 10 proc., Mercedes_Benz – 12 proc., BMW – 20 proc.

IV.

W Polsce sprzedaż samochodów osobowych rośnie, w Europie jest w stagnacji

W grudniu 2024 r. liczba rejestracji nowych samochodów osobowych w Polsce wyniosła 55,7 tys. To był najlepszy miesiąc od sierpnia 2018 r. W styczniu i lutym 2025 r. liczba rejestracji była niższa, ale w marcu skoczyła do 53 tyś. Był to najlepszy marzec od wielu lat (przynajmniej od 2003 r., od kiedy dysponujemy porównywalnymi danymi). Wyższa sprzedaż odzwierciedla poprawiające się nastroje konsumentów w Polsce – na przełomie 2024 i 2025 roku indeks koniunktury konsumenckiej w Polsce wzrósł.

Tymczasem w Niemczech marzec stanowił piąty miesiąc z rzędu, w którym sprzedaż samochodów zanotowała ujemną dynamikę rok do roku (spadek wyniósł 3,9 proc. w stosunku do marca 2024). Analitycy Bloomberga przewidują, że w kwietniu sprzedaż w Niemczech także spadnie, m.in. ze względu na efekt wysokiej bazy z kwietnia 2024 r. Niższa sprzedaż w Niemczech związana jest ze spowolnieniem gospodarczym i niepewnością konsumentów, co znajduje odzwierciedlenie we wskaźnikach koniunktury – na początku 2025 r. nastroje konsumentów w Niemczech pogorszyły się.

Ogółem europejski przemysł motoryzacyjny znajduje się w kryzysie. W całym 2024 r. liczba rejestracji nowych samochodów osobowych w Europie stanowiła zaledwie 80 proc. poziomu z 2019 roku i wzrosła tylko o 1 proc. względem 2024 r. W pierwszych dwóch miesiącach 2025 r. w Europie nie widać ożywienia – liczba rejestracji spadła o 3 proc. w porównaniu do analogicznego okresu przed rokiem. Tymczasem w Polsce w zeszłym roku liczba rejestracji wzrosła o 16,1 proc., a w okresie styczeń-marzec 2025 r. wzrosła o 2,5 proc. rok do roku. Zatem na tle Europy polski rynek samochodów wyróżnia się pozytywnie.

V.

Rośnie w Polsce sprzedaż elektryków, a hybrydy to już ponad połowa rejestrowanych nowych samochodów

W pierwszym kwartale 55 proc. zarejestrowanych w Polsce nowych samochodów osobowych stanowiły hybrydy (HEV, MHEV i PHEV). W pierwszym kwartale poprzedniego roku ten odsetek wyniósł 49 proc. W pierwszych trzech miesiącach 2025 r. można zaobserwować także niewielkie odbicie w rejestracjach samochodów elektrycznych. W pierwszym kwartale 2023 r. stanowiły one 3,3 proc. rejestracji nowych samochodów, w 2024 r. ten odsetek spadł do 3 proc., a w 2025 r. wzrósł do 3,6 proc. Za ten wzrost odpowiada przede wszystkim „NaszEauto”, uruchomiony w lutym program dotacji finansowany z KPO. Wciąż jednak BEV stanowią drobną część rejestracji nowych samochodów.