Oskarżenie trafiło wczoraj do sądu w południowej Kalifornii. Pozywani uważają, że serwis nie spełnia obiecanych założeń odnośnie do restrykcyjnej kontroli wysyłanych informacji w profilach użytkowników.
Zdaniem przedstawicieli Facebooka, pozew jest bezzasadny. Zapowiadają sądową wojnę.
Tymczasem sąd poprosił poszkodowanych o oszacowanie poniesionych strat finansowych.
Facebook twardo podtrzymuje, że jego użytkownicy mają ścisłą kontrolę nad tym, kto może widzieć informacje zawarte w ich profilu.
W ostatnim miesiącu serwis ogłosił, że testuje nowe zabezpieczenia, które
będą filtrowały wyświetlane informacje zależnie od tego, z jakiej grupy ktoś
trafi na twój profil.
