Fauci zwrócił uwagę, że w USA było ok. 20 tys. zakażeń dziennie, a potem, kiedy różne stany i miasta zaczęły wycofywać ograniczenia wprowadzone z powodu pandemii, liczba zakażeń zaczęła szybko rosnąc, osiągając kilka dni temu 57,5 tys.

- W okresie półtorej tygodnia prawie podwoiliśmy liczbę zakażeń. Wciąż znajdujemy się w pierwszej fali – powiedział Fauci podkreślając iż termin „fala” może być nieodpowiedni, bo liczba zakażeń nie opadała tylko rosła do rekordowych poziomów.
Szef NIAID zwrócił uwagę, że w Unii Europejskiej liczba zakażeń wzrosła, a potem spadła, co może oznaczać możliwy koniec pierwszej fali.
- My rośliśmy, nigdy nie opadaliśmy. Dlatego to poważna sytuacja, którą natychmiast musimy się zająć – powiedział.
Fauci już tydzień temu alarmował że USA „idą w złym kierunku”.
- Jest jasne, że nie mamy nad tym obecnie całkowitej kontroli – mówił składając zeznania przed komisją amerykańskiego Senatu.
Szef NIAID zwracał wówczas uwagę na doniesienia o odbywających się w USA zgromadzeniach wielkich grup ludzi, nie noszenie maseczek ochronnych, a także pospieszne otwieranie przez niektóre stany działalności biznesowej.