Amerykańska Rezerwa Federalna (Fed) bada, w jaki sposób Deutsche Bank obsługiwał miliardy dolarów w podejrzanych transakcjach z wiodącym duńskim kredytodawcą Danske Bank, donosi Bloombergo powołując się na osoby zaznajomione z tą sprawą.
Duńska instytucja finansowa jest niechlubnym bohaterem afery, która już określana jest jednym z największych w historii skandali, związanych z praniem pieniędzy.

Analiza Fed jest na wczesnym etapie. Sprawdzane jest, czy operacje Deutsche Bank przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych odpowiednio monitorowały fundusze z estońskiego oddziału Danske Bank.
Danske, który wykorzystywał tzw. banki korespondentów, takie jak Deutsche Bank do przenoszenia pieniędzy za granicę, przyznał, że gros z około 230 mld USD, jakie przepłynęły przez maleńką estońską placówkę Danske, mogło być brudne.
Deutsche Bank poinformował w środę, że nie jest prowadzone żadne śledztwo przez Fed, ale niemiecka instytucja otrzymała kilka próśb o informacje od organów regulacyjnych i organów ścigania na całym świecie.
Danske wykorzystywał globalną obecność Deutsche Bank, Bank of America Corp. i JPMorgan Chase & Co. w celu obsługi konwersji walut obcych na dolary amerykańskie w imieniu swoich klientów od 2007 r. do 2015 r. W listopadzie Bloomberg poinformował, że Deutsche Bank skontaktował się z Amerykańskim Departamentem Sprawiedliwości i przypuszczalnie przeprowadził większość badanych transakcji.
W reakcji na powyższą informacje wycena akcji Deutsche Banku podczas środowej sesji na giełdzie we Frankfurcie spada o ponad 1 proc.
Podpis: Tadeusz Stasiuk, Bloomberg