Filmowe Oscary nie wpłyną na kursy akcji

Przemek Barankiewicz
opublikowano: 2002-02-12 20:50

Amerykańska Akademia Filmowa we wtorek ogłosiła listę filmów nominowanych do tegorocznych Oscarów. Absolutnym rekordzistą okazał się film „Władca pierścieni. Drużyna Pierścienia” z 13 nominacjami. Zaledwie dwie, i to mniej znaczące, nominacje uzyskał „ Harry Potter i kamień filozoficzny”, który na całym świecie bije rekordy oglądalności. Analitycy są jednak zgodni – statuetki Oscara nie znajdą przełożenia na giełdowe notowania właścicieli wytwórni filmowych.

- W rzeczywistości, epoka olbrzymich konglomeratów rozrywkowych o rynkowej wartości od 30 do 150 mld USD wyklucza jakikolwiek wpływ dochodów z filmów dla wyceny ich producentów – nie pozostawia złudzeń Jeffrey Logsdon, analityk z Gerard Klauer Mattison.

Jego zdaniem „efekt Oscara” zwiększa przychody z filmu o 10-20 proc.

- W dłuższej perspektywie rosną także obroty związane z filmami DVD, telewizją w systemie pay-per-view i filmami video – ocenia cytowany przez CNN David Joyce, analityk z Guzman & Company.

Przyznaje on nawet, że zdobycie nagrody może wywołać chwilowa aurę wokół akcji jej producenta, ale jedynie w wypadku, gdy Oscar stanowi zaskoczenie.

Największym sceptykiem jest Richard Greenfield z banku Goldman Sachs.

- Średni koszt produkcji filmu to 70 mln USD. Do tego dochodzą koszty marketingu w wysokości 50-60 mln USD. Oscar nie zdoła zmniejszyć tych kosztów, a nawet zwiększa budżety marketingowe związane z przekonaniem środowiska filmowego – komentuje specjalista z GS.

Opinie te nie dają wielu nadziei akcjonariuszom Vivendi Universal, którego „Piękny umysł” uzyskał osiem nominacji. Nie wzrosną kursy Walta Disneya („In the bedroom” – pięć nominacji), AOL Time Warner, właściciela New Line Cinema („Władca pierścieni. Drużyna Pierścienia”.), News Corp., właściciela wytwórni 20th Century Fox („Moulin Rouge” – siedem nominacji) i Sony („Helikopter w ogniu – cztery nominacje).

Rozdanie nagród odbędzie się 24 marca w Los Angeles.

ONO