
Uaktualniona projekcja fińskiego ministerstwa finansów zakłada, że PKB w tym roku wzrośnie o 1,7 proc. w ujęciu rocznym. To wynik wyższy niż oczekiwane w czerwcu 1,4 proc. Niemniej jednaj, niekorzystne otoczenie geopolityczne z kryzysem energetycznym w tle wywołanym rosyjską inwazją na Ukrainę i retorsjami na nałożone na Moskwę sankcje, w bardzo negatywny sposób wpłyną na tempo rozwoju gospodarczego w kolejnych miesiącach. Zdaniem resortu, w 2023 r. dynamika PKB wyhamuje do zaledwie 0,5 proc. (wcześniej spodziewano się wyniku na poziomie 1,1 proc.), a co gorsze, w przypadku realizacji najbardziej pesymistycznego scenariusza nie można wykluczyć załamania gospodarki.
W swoim komunikacie ministerstwo ostrzegło, że „…mamy do czynienia z okresem stagnacji wzrostu i nie można wykluczyć ryzyka, że gospodarka pogrąży się w recesji".
Nastroje dodatkowo pogarsza wysoka inflacja, która zmusił resort do podniesienia jej prognoz zarówno na bieżący, jak i przyszły rok. Projekcja na 2022 r. podwyższona została z 5,8 do 6,5 proc. zaś na rok 2023 z 2,7 do 3,2 proc.