Firmy przegrały w urzędzie

Mariusz Zielke
opublikowano: 2006-10-26 00:00

Niemoc przetargowa w resorcie edukacji trwa. Nadzorca przetargów oddalił odwołanie firm w sprawie unieważnienia przetargu za 230 mln zł.

Konsorcja pod wodzą Softbanku i Comarchu chciały wznowienia wartego 230 mln zł przetargu na dostawę pracowni internetowych dla szkół. Resort edukacji odrzucił protesty firm, a arbitrzy Urzędu Zamówień Publicznych (UZP) oddalili odwołanie od tych protestów. Wyrok zapadł jednak z powodów proceduralnych, a nie merytorycznych. Arbitrzy UZP uznali, że firmy nie mogły wnosić protestu i odwołania, gdyż nie przystąpiły do wcześniejszego protestu, który był powodem unieważnienia.

Przypomnijmy. Firma Incom zażądała od Ministerstwa Edukacji Narodowej (MEN) zmiany w warunkach kwalifikacji wniosków o dopuszczenie do udziału w przetargu lub jego unieważnienia. Zmiana warunków była niemożliwa, więc resort, uznając protest 14 września 2006 r., unieważnił konkurs. Protest i decyzja MEN były o tyle zaskakujące, że Incom został zakwalifikowany do udziału w dalszym postępowaniu, a zdaniem innych wykonawców protest był nieuprawniony, więc resort powinien go odrzucić. UZP wskazał jednak, że firmy protestujące na unieważnienie powinny wcześniej zareagować na protest Incomu (nie zgadzając się z nim), wtedy mogłyby odwoływać się od decyzji MEN.

— Zdawaliśmy sobie z tego sprawę. Nie przystąpiliśmy do protestu, bo byliśmy pewni, że MEN odrzuci go i nie będzie problemu. Odwołując się do UZP, chcieliśmy jednak zwrócić uwagę resortu na zasadniczy problem przetargu — mówi reprezentant jednego z protestujących.

Przetarg jest częścią projektu wartego prawie 1,5 mld zł (wciąż pozostało z niego do wydania ponad 600 mln zł). MEN ogłosił zamówienie w końcu wakacji, mimo że oczekiwano go dużo wcześniej. Przetargi w resorcie edukacji stoją od kilku miesięcy po inspekcji Najwyższej Izby Kontroli, która wykazała nieprawidłowości w zamówieniach komputerowych. Firmy obawiają się, że teraz urzędnicy będą unikać podejmowania decyzji i pogodzą się ze stratą pieniędzy. A do stracenia jest niemało — w latach 2004-06 MEN mógł wydać na usprawnienie edukacji prawie 3 mld zł. Do końca czerwca 2006 r. wypłacił tylko 700 mln zł.