Firmy radzą sobie nieźle, ale muszą zwiększyć odporność

Małgorzata GrzegorczykMałgorzata Grzegorczyk
opublikowano: 2021-03-03 20:00

Ograniczenie działalności gospodarczej czy wykorzystanie tarcz dowodzą siły polskich przedsiębiorców. Muszą jednak uzbroić się na kryzysy, które na pewno nadejdą — uważa Jarosław Gowin, wicepremier i minister przedsiębiorczości, technologii i pracy.

Przeczytaj tekst i dowiedz się:

  • Co świadczy o tym, że polskie firmy nienajgorzej przetrwały dotychczasowy kryzys
  • Czy tereny, których uzbrojenie ma zostać sfinansowane z KPO, będą mogły zostać wykorzystane przez deweloperów
  • Dlaczego rząd przeznaczy tak dużo funduszy na branżę dronów
  • Dlaczego znowu planowane są duże inwestycje w laboratoria badawcze
  • Jak będzie działać platforma dla surowców wtórnych
  • Czy samorządy mają szansę na dofinansowanie inwestycji w infrastrukturę kolejową

„PB”: Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności ma wzmocnić gospodarkę. Dlaczego rząd się tym zajmuje, skoro chwali się, że Polska jest bardzo odporna na kryzys?

Jarosław Gowin: Rzeczywiście z danych wynika, że przechodzimy przez kryzys związany z koronawirusem lepiej niż większość krajów unijnych. Prognozy dotyczące PKB za 2020 r. plasują nas na trzecim miejscu w UE, po Irlandii i Litwie. Zazdroszczę jednak optymizmu osobom, które sądzą, że koronawirus to ostatni wstrząs, na który narażona jest światowa i polska gospodarka. Europejski Fundusz Odbudowy od początku został pomyślany jako plan głębokiej reformy gospodarek unijnych. Ma nie tylko pozwolić im wyjść na prostą po kryzysie wywołanym pandemią koronawirusa, ale także uodpornić je na przyszłość. Dlatego rząd chce wykorzystać ponad 100 mld zł, które Polska otrzyma w formie bezzwrotnych grantów, by wzmocnić strategiczne obszary gospodarki i służbę zdrowia oraz przeprowadzić pewne działania społeczne.

Ministerstwo Rozwoju Pracy i Technologii (MRPiT) uczestniczy w realizacji znacznej liczby działań w ramach krajowego planu odbudowy (KPO). Ile będzie mieć funduszy do przekazania firmom i instytucjom?

Odpowiadamy za blisko 19 mld zł przeznaczonych na działania mające wzmocnić odporność i konkurencyjność gospodarki. Będziemy mieli też udział w wielu obszarach, za które odpowiedzialne są inne ministerstwa, ale nie można dokładnie określić kwot, które znajdą się w dyspozycji MRPiT, bo zostaną one ustalone podczas negocjacji międzyresortowych i negocjacji z Unią Europejską. Najważniejsze dla nas obszary to: 300 mln EUR na inwestycje MŚP w produkty, usługi i kompetencje pracowników oraz związane z dywersyfikacją działalności przede wszystkim w sektorach dotkniętych najgłębszym kryzysem, jak HoReCa czy turystyka, 400 mln EUR na inwestycje MŚP w zielone rozwiązania, 200 mln EUR na wdrożenie reformy zagospodarowania przestrzennego, 350 mln EUR na przygotowanie terenów inwestycyjnych oraz — nadzorowany przez Ministerstwo Zdrowia — program wartości 1 mld EUR, w którym MRPiT będzie mieć poważny udział we wspieraniu inwestycji w rozwój i modernizację infrastruktury podmiotów leczniczych, w tym uzdrowisk. Będę się starał, żeby jak największa pula pieniędzy trafiła do uzdrowisk w miejscowościach turystycznych.

Czy sądzi pan, że restaurator, który może działać tylko na wynos, zacznie produkować maseczki?

Dywersyfikacja działalności to naturalny proces gospodarczy, który w branżach dotkniętych długotrwałymi obostrzeniami będzie powszechniejszy niż gdzie indziej. Może wiązać się ze zmianą profilu, formuły działalności lub zmianą geograficzną. Na razie dane gospodarcze są uspokajające. Nie spodziewamy się masowych upadłości czy restrukturyzacji.

Na podstawie jakich danych?

Ograniczenia działalności gospodarczej jesienią 2020 r. objęły 5-6 proc. PKB. Wraz z kolejną falą wirusa obserwujemy natomiast, że polscy przedsiębiorcy uczą się radzenia sobie w tych nowych i trudnych warunkach. Skala wykorzystania pomocy z tarcz branżowych wynosi obecnie 30-40 proc. To świadczy o tym, że polska gospodarka staje się jeszcze bardziej odporna na pandemię. Co ważne, o odporności możemy mówić w dłuższym okresie. W ocenie Komisji Europejskiej powrót do aktywności sprzed kryzysu ma nastąpić w połowie 2021 r., podczas gdy w pozostałych krajach UE na przełomie lat 2021/22.

Czy może się okazać, że firmy nie wykorzystają całej pomocy?

To optymistyczna interpretacja, ale nie wykluczam, że polska gospodarka okaże się jeszcze bardziej odporna na kryzys spowodowany koronawirusem, niż szacowaliśmy w ubiegłym roku, gdy przygotowywano tarcze. Rząd wskazywał zawsze, że to górny pułap dostępnych funduszy. Nie wykluczamy, że część zaoszczędzonych pieniędzy może zostać przekierowana na nowe programy pomocowe, które będziemy wprowadzać, gdy zakończy się pandemia.

KPO przewiduje, że 1350 firm otrzyma 300 mln EUR na dywersyfikację działalności, 180 dostanie 400 mln EUR na zielone rozwiązania, a 560 — 500 mln EUR na inwestycje w przetwórstwie rolno-spożywczym. Dlaczego akurat tyle firm?

Komisja Europejska oczekuje obiektywnych kryteriów i mierników. Te dane mają charakter szacunkowy, ale są oparte na dogłębnej analizie.

W ramach poprawy warunków do inwestycji ma zostać wydane 550 mln EUR, w tym na uzbrojenie 4 tys. ha terenów. Czy Polska potrzebuje tylu terenów inwestycyjnych?

Polska jest bardzo atrakcyjnym krajem do inwestowania i zaczyna nam brakować dużych terenów przygotowanych na inwestycje. Ich uzbrajanie może w przyszłości służyć nie tylko inwestorom, mogą one zostać wykorzystane pod projekty mieszkaniowe. Jestem przekonany, że 1,5 mld zł na uzbrojenie terenów będzie jednym z najlepiej wykorzystanych funduszy.

Dlaczego aż 164 mln EUR ma zostać przeznaczone na technologie bezzałogowych statków powietrznych? Dlaczego rząd chce inwestować akurat w tę branżę?

Mamy firmy, które już dziś pod względem nowoczesności mogą konkurować na tym rynku. Rozwija się on bardzo szybko i w latach 2017-26 będzie wart ponad 70 mld USD. Chcemy, żeby polskie firmy w jak największym stopniu partycypowały w tym rozwoju. Jesteśmy krajem o bardzo wysokim poziomie usług cyfrowych wspierających loty dronów, jednym z krajów z najbardziej przyjaznymi regulacjami prawnymi dla dronów: w rankingach światowych zajmujemy pod tym względem 2. miejsce na świecie, po Singapurze. Drony mają zastosowanie w wielu obszarach gospodarki — cywilnych i militarnych. Wartość integracji dronów z gospodarką, czyli korzyści pośrednich, jakie może przynieść całej gospodarce wykorzystanie dronów, jest wielokrotnie wyższa od wartości samego rynku dronów, liczonego jako wartość wyprodukowanego sprzętu. Dlatego wspieranie rozwoju rynku dla usług dronowych jest inwestycją.

W planach jest też 350 mln EUR na Sieć Badawczą Łukasiewicz, w tym 100 mln EUR na laboratoria żywności. Czy nie wydaliśmy już bardzo dużo unijnych pieniędzy na budowę laboratoriów, z których część nie do końca jest wykorzystywana?

Nie chcemy wkładać pieniędzy w budynki, chcemy inwestować w najnowocześniejsze laboratoria naukowe. Pandemia dowiodła, że rola nauki w rozwoju gospodarczym i bezpieczeństwie zdrowotnym jest kluczowa. Dziś wszyscy patrzymy na naukowców z nadzieją i wdzięcznością, choćby ze względu na rekordowo szybkie opracowanie testów, a potem szczepionek na koronawirusa. Wszyscy eksperci uważają, że przyszłość będzie bazowała na nauce i realnych wdrożeniach prac badaczy. Jeśli Polska ma się wyrwać z pułapki średniego wzrostu, a taki jest strategiczny cel rządu, musimy inwestować w naukę więcej niż do tej pory. Inwestycje w latach 2007-13 rzeczywiście w dużej mierze dotyczyły laboratoriów naukowych. Nie stworzyły jednak spójnych sieci badawczych. Jako minister nauki starałem się ukierunkować pieniądze na infrastrukturę badawczą, żeby łańcuchy badawcze nie były poprzerywane, ale by tworzyły sieć współpracy.

Robotyzacja jest wymieniana jako jeden z celów KPO. Kiedy doczekamy się ustawy, o której ministerstwo mówiło już pół roku temu?

Przepisy są gotowe, przekazaliśmy je Ministerstwu Finansów, które odpowiada za kwestie ulg podatkowych i przygotowuje ich pakiet. Projekt przewiduje 50 proc. dodatkowego odpisu od podstawy opodatkowania kosztu inwestycji robotycznej. Zaproponowałem premierowi Morawieckiemu, by to rozwiązanie zostało wpisane do Nowego Ładu. Jesteśmy przygotowani, żeby zostało wprowadzone jeszcze w tym roku.

KPO zapowiada stworzenie platformy przeznaczonej dla surowców wtórnych. Co to za platforma?

Razem z GPW pracujemy nad wiarygodną platformą do handlowania odpadami, które po spełnieniu odpowiednich kryteriów mogą być traktowane jako surowce wtórne. Platforma pozwoli na urynkowienie cen odpadów, bo dziś na rynku funkcjonuje wiele podmiotów, ale nie ma wiarygodnego miejsca, w którym mogłyby współpracować i ustalać rynkowe ceny. Platforma ma łączyć producentów odpadów z ich dysponentami — brokerami, samorządami czy innymi podmiotami zainteresowanymi odzyskiwaniem surowców wtórnych. Jeśli Komisja Europejska zaakceptuje ten projekt, platforma ruszy już w przyszłym roku.

Czy w ramach KPO większość funduszy na transport kolejowy dostanie grupa PKP? Czy nie pominięto samorządów? Polregio złożyło wnioski za 6 mld zł. To największy przewoźnik z najstarszym taborem. Czy ma szansę na dofinansowanie?

To pytanie do Ministerstwa Infrastruktury. Moim zdaniem nie ulega jednak wątpliwości, że jedną z najważniejszych dźwigni wychodzenia Polski z kryzysu wywołanym przez pandemię koronawirusa są inwestycje samorządowe, a więc także w infrastrukturę kolejową wykorzystywaną przez Polregio. Jestem przekonany, że odpowiednio dużą część pieniędzy dostaną samorządy.

Czy w ramach 1,3 mld EUR wydatków na szczepionki przewidziany jest ich zakup czy uruchomienie produkcji?

W ramach działań o charakterze doraźnym zabezpieczającym potrzeby sektora zdrowia w związku z pandemią planuje się przeznaczenie 1 358 mln EUR na zakup szczepionek oraz sprzętu medycznego i dostosowanie infrastruktury do diagnozowania, leczenia i opieki nad chorymi. Chodzi nam również o rozwój sektora leków i wyrobów medycznych, rozbudowę infrastruktury niezbędnej do produkcji substancji czynnych, leków generycznych, wsparcia projektów badawczo-rozwojowych. W ten sposób chcemy przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa lekowego obywateli, wzrostu dostępności leków oraz przeciwdziałania niedoborom. Zapewnienie częściowej samowystarczalności Polski jest niezbędne. Cała Europa przekonała się boleśnie na początku pandemii, że brak dostępu do substancji czynnych produkowanych w Azji wywołał trudności w produkcji wielu leków.

Czy będzie wsparcie na stworzenie szczepionki?

Nie mogę tego wykluczyć.

Kiedy KPO wejdzie w życie i odbędą się pierwsze konkursy?

Konsultacje mają potrwać 35 dni, do 2 kwietnia. Do końca kwietnia Polska, podobnie jak inne kraje UE, ma przedstawić projekt Komisji Europejskiej. Na ocenę ma ona dwa miesiące. Po zaakceptowaniu przez nią KPO czeka nas jeszcze zatwierdzenie programu przez Radę UE. Wszystko to oznacza, że pierwsze konkursy ruszą w całej Europie na przełomie lata i jesieni.

Czy program musi zostać zatwierdzony w całości? Czy część działań może wystartować wcześniej, a wymagające dłuższych negocjacji później?

Program musi zostać zatwierdzony w całości. Zmiany mogą wynikać z zastrzeżeń zgłoszonych przez Komisję Europejską, a po przyjęciu przez nią i Radę UE nie będą już możliwe. Po formalnym przekazaniu KPO w kwietniu nie negocjujemy, poddajemy się pod ocenę Komisji Europejskiej.

Jak wypada KPO w porównaniu z programami innych krajów?

Za wcześnie na porównania, tym bardziej że pewne generalne ramy dla instrumentu na rzecz odbudowy i wzmacniania odporności Komisja Europejska wyznaczyła dla wszystkich jednakowe, np. minimum 37 proc. należy przeznaczyć na zieloną gospodarkę, a minimum 20 proc. na cyfryzację. W obu przypadkach po zsumowaniu wszystkich działań przekraczamy te wymogi.

KPO, Nowy Polski Ład, Nowa Polityka Przemysłowa, program 3xPL — dużo tych planów. Czy to nie jest powtarzanie tych samych rzeczy na wiele sposobów?

KPO ma zupełnie inny charakter niż Nowy Ład czy Nowa Polityka Przemysłowa. To dokument wskazujący cele, które Polska chce sfinansować z Europejskiego Funduszu Odbudowy i Odporności. Nowy Ład to całościowa koncepcja przebudowy gospodarki i innych obszarów życia społecznego, np. służby zdrowia. 3xPL to zapowiadany w Polityce Przemysłowej kierunek, który MRPiT chce nadać gospodarce: wzmocnić polski przemysł, polskie technologie i polskie produkty. Zamknęliśmy prace nad białą księgą do Polityki Przemysłowej, podsumowaliśmy wnioski przysłane przez przedsiębiorców i przedstawimy je 10 marca. Równolegle trwają prace praktyków z różnych branż przemysłowych. Zaproponuję premierowi Morawieckiemu, by Nowa Polityka Przemysłowa stała się częścią Nowego Ładu.