Fiskus czasem pójdzie na układ

Iwona JackowskaIwona Jackowska
opublikowano: 2012-02-16 00:00

Jeśli brakuje pieniędzy na podatek, także z rocznego PIT, można go np. spłacić ratalnie

Podatek wynikający z rozliczenia PIT za 2011 r. wpłacony 1 maja 2012 r. to już zaległość podatkowa. Od tego dnia zacznie bić licznik odsetek od niezrealizowanych w terminie zobowiązań. W przypadku rocznych zeznań podatkowych od osób fizycznych takie terminy są dwa — 31 stycznia dla właścicieli firm opodatkowanych ryczałtem ewidencjonowanym, oraz 30 kwietnia dla pozostałych osób prowadzących i nieprowadzących działalności gospodarczej. Ich przekroczenie może kosztować nie tylko z powodu wspomnianych odsetek, ale także mandatu za złożenie PIT po wymaganym czasie, o czym już pisaliśmy w „PB”. I mandatu, i odsetek można czasami uniknąć, jeśli powodem odkładania „na potem” zapłaty podatku nie jest zwykłe spóźnienie, lecz problem z brakiem pieniędzy. Niejeden podatnik znajdujący się w takiej sytuacji zwraca się do urzędu skarbowego o ulgowe potraktowanie, a im bliżej 30 kwietnia, tym więcej takich wniosków do nich wpływa.

Odroczenie, na raty…

Niezależnie od tego, czy chodzi o PIT czy inną daninę (np. od nieruchomości), podatnicy mogą ubiegać się o odroczenie płatności podatku, rozłożenie jej na raty, a w przypadku powstałej zaległości również o jej umorzenie (w całości lub części). Ważne jest, aby wnioskodawca wyraźnie wskazał, o co się ubiega. Jak wyjaśnia Andrzej Kukuła, zastępca naczelnika Urzędu Skarbowego (US) w Zduńskiej Woli, organ podatkowy odnosi się wprost do żądań podatnika, nie rozpatruje rozwiązań alternatywnych, które można w danym przypadku zastosować. Również jeżeli ktoś wnioskuje o możliwość ratalnej spłaty, powinien podać liczbę rat. Ostatnio jedna z podatniczek zmieniła wniosek o rozłożenie na raty swojego zobowiązania, kiedy w trakcie rozmów w urzędzie okazało się, że nie przystanie on na tak długą w czasie spłatę, o jaką wnosiła w pierwotnym piśmie. Z dotychczasowej praktyki wynika, że im krótszy jest czas wnioskowanej spłaty ratalnej, tym większe są szanse na akceptację prośby podatnika.

— 36 rat to już dużo — usłyszeliśmy w US w Zduńskiej Woli, gdzie w tych dniach wpłynął taki wniosek.

Z góry jednak nikt nie przesądza, jaką decyzję wyda organ. Każda sprawa jest indywidualna i jak mówi Andrzej Kukuła, zastosowanie ulgi w realizacji zobowiązań podatkowych stanowi układ między organem podatkowym i podatnikiem. Zanim fiskus na niego przystanie, najpierw zbada zasadność żądania. Podatnicy muszą wskazać przyczyny, dla których nie mają pieniędzy na zapłatę podatku w terminie czy spłatę zaległości. Osoby prowadzące działalność gospodarczą przedstawiają swoje racje na gotowym formularzu. To F— 110/1 — Wniosek o udzielenie ulgi w spłacie zobowiązań podatkowych, dostępny na stronach internetowych urzędów skarbowych. W ich przypadku takie ulgi stanowią bowiem pomoc publiczną.

Pozostali podatnicy mogą sporządzić podanie odręcznie, nie ma ustalonego odgórnie wzoru. Muszą w nim zawrzeć swoje dane personalne, informacje o co wnoszą (o odroczenie zapłaty, raty, umorzenie zaległości) oraz o przyczynach, dla których nie są w stanie uregulować należności podatkowych w określonym czasie. Powody bywają różne. Zdarzają się prośby od osób, które z uwagi na długotrwałą chorobę, pobyt w szpitalu ponoszą tak wysokie koszty leczenia i lekarstw, że brakuje im pieniędzy na PIT. Również kwoty, które są przedmiotem wniosków, są różne. Niektórzy wnoszą o odroczenie lub rozłożenie na raty 100-200 zł. Średnie zobowiązania wnioskujących o ulgowe traktowanie kształtują się w przedziale od 1500 zł do kilku tysięcy.

Konieczny dowód

Na poparcie wniosku trzeba mieć dowód. — Przyda się każdy dokument potwierdzający sytuację podatnika. Fiskus skrupulatnie ją sprawdza. Musi zbadać zasadność ulgi, jaką ma ewentualnie przyznać — podkreślił Maciej Cichański, rzecznik Izby Skarbowej w Bydgoszczy.

W zasadzie wnioski o ulgi warto złożyć dużo wcześniej przed terminem płatności. Procedura ich rozpatrywania trwa, czasami do 50 dni od daty wpłynięcia pisma. Im później wpłynie żądanie o odroczenie podatku czy rozłożenie go na raty, tym bardziej można narazić się na większe koszty. W razie decyzji negatywnej każda płatność po terminie stanowi zaległość, od której trzeba płacić odsetki. W przypadku płatności wynikających z zeznań PIT za 2011 r. składanych do 30 kwietnia 2012 r. oprocentowanie będzie naliczane od 1 maja.

Wykazy umorzeń zaległości ponad 5 tys. zł

Od ponad roku wykazy osób prawnych i fizycznych oraz jednostek organizacyjnych nieposiadających osobowości prawnej, którym umorzono zaległości podatkowe, odsetki za zwłokę lub opłaty prolongacyjne w kwocie przewyższającej 5 tys. zł są ogłaszane przez dyrektorów izb skarbowych wojewódzkich dziennikach urzędowych. Przykładowo na liście umorzeń w woj. kujawsko-pomorskim w okresie od stycznia do końca września 2011 r. znalazło się 51 podmiotów. Przeważają na niej nazwiska osób fizycznych. Najwyższa dla tych podatników kwota umorzona to 34945,95 zł, z czego odsetki stanowiły 12093 zł. Z kolei w woj. małopolskim w tym samym okresie w wykazie umorzeń znalazły się 134 podmioty. Także przeważały osoby fizyczne. Tam w ich przypadku najwyższa kwota umorzenia wyniosła 39910 zł, z czego odsetki 768 zł. Znacznie wyższe kwoty dotyczyły spółek kapitałowych, głównie w upadłości. Jednej ze spółek z o.o. w woj. małopolskim umorzono 1752652,10 zł razem z odsetkami. Przeważającym powodem umorzeń był uzasadniony ważny interes podatnika.

Odsetki od zaległości podatkowych

Obecna stawka (od 9 czerwca 2011 r.) to 14 proc. Końcowa suma odsetek od zaległości podatkowych zaokrąglana jest do pełnych złotych. Odsetek za zwłokę nie nalicza się, jeżeli ich wysokość nie przekraczałaby trzykrotności wartości opłaty za list polecony. Obecnie jest to 6,60 zł.

Umorzenie razem z odsetkami

Bez względu na to, czy przedsiębiorca zwraca się do urzędu skarbowego z wnioskiem o umorzenie samej zaległości, czy zaległości wraz z odsetkami, urząd skarbowy w pozytywnej decyzji umarza zaległość wraz z odsetkami w całości lub w takiej części, w jakiej została umorzona zaległość podatkowa (pismo Ministerstwa Finansów z 8 października 2001 r., GN 8/ DH/03/11/2001).