Bony pracownicze były dla firm atrakcyjną, bezpodatkową formą wynagrodzenia. Teraz fiskus chce je zlikwidować.
Bony pracownicze były korzystną propozycją dla przedsiębiorców, ponieważ przy zachowaniu odpowiednich zasad, były zwolnione z podatku VAT, dochodowego oraz składki na rzecz ZUS.
Tytuł do zwolnienia dawały przepisy takich aktów prawnych, jak: Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 18 grudnia 1998 r., ustawa o podatku od osób fizycznych oraz ustawa o podatku dochodowym od osób prawnych. Główną zasadą dającą rękojmię do bezpodatkowej formy bonów było natomiast zastrzeżenie, że przedsiębiorstwo kupując bony dla swoich pracowników korzysta z funduszu socjalnego. W przypadku skorzystania z innych funduszy, zwolnienia podatkowe nie obowiązywały.
Obecnie do Sejmu trafił nowy rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, a biuro prasowe Ministerstwa Finansów zapowiada, że prawdopodobnie bezpodatkowa forma bonów pracowniczych od przyszłego roku w ogóle przestanie istnieć.
Rządowy projekt zasadniczo redukuje dotychczasowe możliwości stosowania bezpodatkowych bonów pracowniczych. Według art. 9 pkt 26 projektu ustawy, z podatku dochodowego zwalnia się „wartość świadczeń rzeczowych wynikających z przepisów o bezpieczeństwie i higienie pracy oraz ekwiwalenty za te świadczenia wypłacane zgodnie z przepisami wydanymi przez Radę Ministrów lub właściwego ministra, a także (...) wartość otrzymywanych przez pracowników bonów, talonów, kuponów lub innych dowodów uprawniających do otrzymania na ich podstawie napojów bezalkoholowych, posiłków oraz artykułów spożywczych (...)”.
Pozbawienie emitentów bonów zasadniczego atutu ich produktów, jakim są zwolnienia podatkowe, oznacza dla tych firm konieczność dokonania gruntownych zmian w sposobie działania. Przegłosowanie projektu pozostaje jednak sprawą otwartą, gdyż akt po pierwszym czytaniu w Sejmie skierowano do Komisji Finansów Publicznych.
— Na razie nie wiemy jeszcze, czy projekt ustawy faktycznie zostanie przegłosowany. Sodexho Pass na tyle długo działa na polskim rynku, że mamy świadomość ciągłych zmian następujących w naszym otoczeniu i jesteśmy na nie przygotowani. Jeśli więc nowe prawo wejdzie w życie, nasze działania będą dostosowane do nowych warunków. Obecnie jednak jest jeszcze za wcześnie, by wypowiadać się o możliwych szczegółach nowej strategii — mówi Robert Lech, dyrektor generalny Sodexho Pass.
Chęć ograniczania nieopodatkowanej formy bonów towarowych w planach Ministerstwa Finansów pojawia się regularnie. Zdaniem Rafała Napłoszka z Bonus Systems Polska, około 60 proc. rynku bonów znajduje się w gestii hipermarketów, ale także im ustawodawca ogranicza możliwości działania.
— Jeszcze w listopadzie ubiegłego roku zmieniło się ustawodawstwo, w związku z czym hipermarketom zakazano udzielania dodatkowych rabatów i sprzedaży bonów do realizacji tylko w jednej sieci sklepów. Tym samym wytrącono im główny argument przetargowy — twierdzi Rafał Napłoszek.
Te ostatnie ograniczenia fiskusa rynek już nauczył się obchodzić, gdyż sieci sklepów podpisują wzajemne umowy, dzięki czemu ich bony można realizować np. w dwóch sieciach.